1. ładna i pięknie wypolerowana mucha nie siada - pytanie czy wraz z ceną idzie też stan samochodu - mi osobiście się podoba, ale zajrzał bym pod maskę, pod spód samochodu i posłuchał silnika - stan licznika pewnie nie do sprawdzenia i zweryfikowania - trzeba zaufać sprzedawcy
2. tu sprzedawca poza samą hondą sprzedaje też chyba znaczek VTEC bo coś go mocno wyeksponował - no i to druga pięknie wypolerowana hondzia - trzeba też do ceny doliczyć przerejestrowanie - przebieg godny hondy nr 1 - też trudno będzie to potwierdzić
3. ta już mi się nie podoba - skoro przyjechał w tak pięknym stanie z Niemiec to czemu ma nowe kołpaki i podkreślony jest fakt "sprawnej klimatyzacji" - to moja awersja do aut z Niemiec - te całe i nie bite auta przyjechały do nas wieki temu lub wylądowały na Ukrainie - teraz sam szrot jedzie na handel po dzwonach lub stłuczkach. "Jest już zarejestrowana i gotowa do jazdy" - żeby nie było że zniechęcam zawsze możesz ją obejrzeć
4. W Belgi chyba mało ktoś jeździł bo 7tyś km rocznie - a reszta przebiegu już w kraju - hmm.. jak kupił od kogoś znajomego to się to jakoś tłumaczy.
5. komis sobie jeszcze życzy 1000zł do tej ceny z ogłoszenia - i tu już zupełnie szczerze nie rozpisując się powiem że to auto bym oglądał na końcu po nr 3
To są tylko moje spostrzeżenia i opinia na podstawie wróżby z fusów
więc nie sugeruj się tym bardzo - na pewno masz jakieś swoje wytyczne - zapewne przebieg i cenę (wnioskuję po wyborze aut) - reasumując ja bym najpierw obdzwonił sprzedawców i dowiedział się jak najwięcej o tych samochodach, zanim bym pojechał, a kolejność bym obrał 1,2,4,3,5 (chyba że któraś by odpadła już po samej rozmowie ze sprzedawcą )