Sprzedawca co prawda napisał że auto "bezwypadkowe" ale ja bym się przyjrzał na przód i błotniki tej hondy bo coś mi w nich nie leży. Druga sprawa to sportowy wydech więc wnoszę, że auto użytkowała młoda osoba, która raczej go nie oszczędzała i sprawdził bym też dokładniej stan silnika i zawieszenie. Generalnie polecam wizytę w warsztacie i nie kupowanie w ciemno oglądając samemu auto.