Byłem oglądałem... Same autko w miarę ok. nie wygląda na jakiś mocny dzwon. Drzwi kierowcy lekko robione oraz tylni lewy błotnik ma ślady po ingerencji blacharza, słabo sie postarał bo wystają pod lakierem wybrzuszenia po jego pracy. Do tego auto musiało stać sporo czasu gdzies na placu bo nie tylko hamulce zastane a tarcze z nalotem rdzy ale i wiekszosc auta pod spodem- na kazdym elemencie typu wahacze, układ wydechowy itd. pod spodem sporo rdzy. Auto jest oczywiscie w dowodzie zarejestrowane na 2osoby i sprzedający gdyby nie informacja którą uzyskałem stąd z odpowiedzi na moją prośbę nie przyznałby się nawet... a dokumenty duńskie i oczywiscie nie przetłumaczone. Kanapa z tyłu wstawiona ale bez maskujacych zaślepek oraz środkowego pasa bezpieczeństwa!!! brak oczywisćie rolety bagażnika i półki która w nim powinna być oraz pewnie przez fakt dołożenia z tyłu pasów i kanapy błąd na desce rozdzielczej pokazujacy błednie o zajętym cały czas z tyłu jednym miejscu mimo że np. nikt tam nie siedzi... Sprzedający wystawić chce jedynie fakture miedzy kupującym a wirtualnym duńczykiem którą oczywiście on napisze na miejscu przy sprzedaży... wówczas brak jakiekolwiek odpowiedzialności jego prawnej
. Akcyza za auto według zapewnień telefonicznych przed przyjazdem opłacona, ale na prośbe okazania dokumentu z urzędu celnego odpowiedź że nie jest zapłacona bo auto jest ciężarowe w dowodzie i takie nie ponoszą opłaty takowej...Tarcze klocki do wymiany. Klima zagrzybiona i prawie pusta-słabo chłodzi.