hehe a jednak ruszyło zapodałem te dwa samochodziki pare dni temu, ten fur własnie kupiłem.miał pekniete swiatło lewe, pan oczywiscie pokazał wszystkie zdjecia ,co i jak było powiedział ,o małych usterkach(szczegóły ale oczywiscie wielki plus dla niego) , oczywiscie fachowiec w mojej ekipie to potwierdził,środek lala. oczywiscie leciutkie ogniska korozji pod samochodem były(11 lat) nadkola nie ruszone brak wstawek. podstawowe wymianki i konserwacja podwozia i mam nadzieje z 5 lat pojeździć , a silnik kosa ,czyli moja przygoda z kupnem auta zakończona. oby kolega Blanker i paru innych z bezwypadkowe net sie tu pojawiła bo dzieki nim wiele kasy zaoszczedziłem i ze szrotem nie wróciłem..a wszystko co przepowiedzieli ze zdjec sie sprawdziło.