Próbuje, ale na razie właściciel zasłania się wyjazdem. Jak wróci ma zadzwonić. Wtedy podam.
Mnie też się podoba, choć boję się, że licznik może być kręcony. Sprowadzany z Belgii, a tam chyba nieco droższe przy takim kursie eur?
Jestem niepełnosprawny i takie duże auto zaczyna być mi konieczne, by zmieścić wózek i rodzinę, a 4x4 by radzić sobie w zimie bez odśnieżenia i podjechać wszędzie. Kiedyś już się naciąłem na zapewnieniach sprzedającego (później musiałem wymienić silnik), więc tym razem wolę być nieufny.
PS. Dzięki za szybką reakcję