TEMAT: Hyundai Soanta VIN KMHEN42BP3A789915

Witam.
Wujek chce kupić używany samochód.
Zdecydował się na ten otomoto.pl/hyundai-sonata-ef-lpg-brc-zim...dbany-C35916522.html
Z racji tego, że auto już swoje latka ma to chciałbym się dowiedzieć czy nie jest po poważnym dzwonie.
Auto było sprowadzone z Niemiec pod koniec 2012 roku i ma niby przebieg oryginalny<haha><haha><napewno> 267tyś km.
Nr vin KMHEN42BP3A789915
przebieg 267tyś

Z góry dzięki za pomoc.

W tych samochodach największym wrogiem jest ...korozja. Reszta na przyzwoitym poziomie. Jeżeli samochód byłby faktycznie bezwypadkowy ,to jest to dosyć ciekawa propozycja,

Była w domu taka Sonata, z tym że wersja przed liftingiem. Rocznik 1998, pierwsza rejestracja 2000r. Z korozją nie było żadnych problemów, samochód sprzedany w 2008, więc miał wtedy 9 lat. W zasadzie gdyby nie kolizja, to na pewno byłby użytkowany dłużej. Jeśli miałbyś jakieś konkretne pytania eksploatacyjne odnośnie tego samochodu - pytaj na maila, chętnie podpowiem. Z rzeczy, które pamiętam to genialny silnik ( ten sam, który ma Sonata w ogłoszeniu ), przebieg podczas sprzedaży to okolice 200 000km, w tym 100 000km na LPG. Wymiany oleju co 15 000km, między wymianami stan spadał z max do 3/4, zużycie praktycznie niemierzalne, zero jakichkolwiek usterek związanych z układem napędowym. Pamiętam że w okolicach 150 000km zaczęły poddawać się łożyska kół, wymienione wszystkie za jednym zamachem. Fotele przednie dawały się we znaki przy dłuższych trasach, niestety były zbyt miękkie, przez co niewygodne.

Zdjęcie samochodu po około 3 tygodniach po kolizji. Stał cały czas na dworze, był to luty/marzec 2008, więc pogoda była jaka była, dodatkowo karoseria pokryta solą z drogi. Nie widać specjalnego nalotu rdzy w miejscach uszkodzeń. Generalnie dużo bardziej rdzewiało późniejsze Mondeo mk3, które Sonatę zastąpiło. Na Sonacie nie było żadnej rdzy po 10 latach od produkcji.

To jak nie mam co liczyć na sprawdzenie po numerze VIN, czy miał jakoś przygodę i jak dużo cofneli licznik?