Zadzwoniłem go gościa z ciekawości jak tacy ludzie rozmawiają. Ponoć w Danii nie ma książek serwisowych, nikt nie dba o nie. Miły pan gwarantował, że nic przy samochodzie nie robił.
PS. Panie Krzysztofie, byłbym wdzięczny za umieszczenie numeru konta dla wdzięcznych użytkowników Pana strony. Na razie nie skorzystałem - ale jak skorzystam - to będę się czuł zobowiązany.