Pojechałam do ASO i za 270zł okazało się, że "auto niewymagające wkładu finansowego" wymaga na dzień dobry około 6tys. Poniżej przedstawiam listę usterek znalezionych przez mechanika /przepisuję z ręcznego pisma 'oceny stanu technicznego':
- przetarte podkładki pod wtryskiwaczami
- gwiżdżące rolki od alternatora
- uszczelka bagażnika porwana i brak ucha holowniczego
- przednie spryskiwacze przytkane przez lakierowanie
- płyn chłodniczy poniżej normy
- cieknąca turbina
- brak dolnej osłony silnika
- miska olejowa uderzona od spodu
- drzwi kierowcy wymienione, nieoryginalne, źle osadzone
- tarcze hamulcowe do wymiany
- rok produkcji 04.2006
- lusterko - osłona, pęknięta i niekompletna
- 'tuleje wahaczy przód krótkie'
- tył odrobinę wgnieciony
- lakierowany lakierem bezbarwnym, odpryskującym, bez zabezpieczenia przed korozją- prawy tylny błotnik i drzwi
- kopci się z silnika po odkręceniu zakrętki, pluje olejem
To chyba tyle. Poza tym właściciel madrzejszy od kury, zapierał się co do daty produkcji oraz niegrzecznie umniejszał powagę usterek. Generalnie mało przyjemna konfrontacja z mechanikiem. W dodatku auto stało około 1,5 roku, nieuzywane.
http://moto.allegro.pl/mazda-6-2-0-diesel-bezwypadkowa-2007r-idealna-i1659366457.html