TEMAT: Mazda 6-Gorzów Wielkopolski- JMZGY19F551173360

Chcę Was ostrzec przed nieuczciwością sprzedajacego to auto.







Może zaczniemy od początku. Auto znajduje się na kilku stronach ale ja oprę się o najpopularniejszą chyba : allegro/otomoto

Adres do ogłoszenia :

allegro.pl/item1033033249_mazda_6_kombi_...g_sekwencja_bcm.html

poniżej zamieszczam na wszelki wypadek kopię bo z czasem powyższy link wygaśnie :









Podczas rozmowy dowiedziałem się, że sprzedający dopiero co wystawił auto 1 raz na sprzedaż - i tu już się kryje 1 kłamstwo bo jak widać nawet na licytacji na Allegro auto jest wystawiane od "Dodano 2010-01-02 22:13" - zresztą jak się pogrzebie w google (wpisze numer telefonu sprzedającego tj "512 639 387" lub syna sprzedającego - z którym też raz rozmawiałem "508 914 681") to można znależć stare jego wersje :





Dowiedziałem się od niego, że auto jest sprowadzone ze Szewecji. No i tu Pan sobie strzelił w kolano gdyż każdy pojazd zarejestrowany w Szwecji mozna sprawdzić pod adresem : www21.vv.se/fordonsfraga/
Wystarczy znac numer rejestracyjny. No i tu problem - bo Pan za cholere nie pamieta jaki to był numer Więc poprosiłem o przysłanie Szwedzkich papierów - zgodził się ale pewnie wiedząć co knuje wysłał mi takie oto zdjęcie na którym celowo dokumenty ułożone są tak aby nie móc odczytać numeru rejestracyjnego pojazdu gdy był zarejestrowany w Szwecji

oto otrzymany oryginał :



a oto kopia na której zaznaczyłem miejsca gdzie znajduje się zakryty celowo numer rejestracyjny



Jako, że zacząłem czuć lekką podejrzliwość rozpocząłem knuć o co biega
Postanowiłem namierzyć poprzedniego wlaściciela. Na papierach widnieje



ERNST P AKTIEBOLAG
BOX 16006
412 21 GOTEBORG

Szukałem takiego Pana ale okazało się, że to nie Pan a firma.
Jej adres można znależć tu : www.ernstp.se/Personal.htm
Więc napisałem do szefa. Nie umiem po szwedzku więć uzyłem tłumacza google - pewnie miał niezły ubaw jak czytał mój mail - "ja kali z Polska,Ty dobry, Ty mieć auto jak foto, Ty dać nr rej"

Oczekująć na odpowiedź dalej knułem gdyż obok zasłonietego nr rej na dokumentach zauważyłem coś takiego :



Jak się okazało sprzedajacy nie był na tyle kumaty ponieważ to jest właśnie powtórzony numer rejestracyjny tylko, że w formie zakodowanej. Więc knując dalej odkryłem pod adresem :

www.transportstyrelsen.se/sv/Vag/Fordon/...-via-servicetelefon/

sposób kodowania rejestracji w Szwecji.Dodam ,że w Szwecji nie jak w PL nr rej są narzucane całkiem losowo - nie ma że DW to Dolnośląskie Wroclaw - jak komp wylosuje.

dowiedziałem się więc dzieki tablicy :



że ten zakodowany nr tj 915132235 to to samo co WJE235 (91=W,51=J,32=E, +końcówka 235)
ALLELUJA JEST pomyślałem

I wówczas odebrałem pocztę - pan Torbjörn Olsson był na tyle miły że odpisał :
numer rejestracyjny WJE235
przy sprzedaży auto miało 230 000

No cóż - trzeba częściej sprawdzać pocztę i nie tracić wiary w tak sumienny naród
Ale jest też plus - czegoś się nauczyłem i mogę się tym podzielić

Uzbrojony więc w nr rej wlazłem na stronę :

www21.vv.se/fordonsfraga/

i wprowadziłem zapytanie o auto



no i stała się światłość :





no i mamy jasno na białym, że auto nie ma jak podaje sprzedawca 136000 a ponad 230000 !
a więc przekraczając granicę odmlodniało o 94000 ! Dlaczego żyjemy w kraju, w którym za takie oszustwo nie idzie się siedzieć do więzienia !??? Smutno to pisać gdy ma się tą świadomośc

Kolejnym przekretem jest instalacja gazowa - sprzedający wysłał mi takie oto papiery na LPG :



jak widać zakład montujący zapomniał wpisać nr rej i VIN - widać zakład ten :

"AUTO-GAZ" Piotr Jakubik ul. Sulęcińska 4 tel.095-720-46-11 kod 60-400 Gorzów Wielkopolski REGON 211022774 NIP 599-144-96-42

jest równie godny zaufania jak sprzedający

Dodam ,że sprzedający po moim apelu o podesłaniu jeszcze raz dokumentów zamilkł

Na koniec dodam wszelkie dane z jakimi się spotkałem podczas tego przekrętu :

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
sprzedający oferował już kilka aut więc sądzę że jest handlażem
w jednym z komisów w Gorzowie Wielkopolskim auto już stało ale się nie sprzedało a właściciel miał o sprzedającym raczej negatywną opinię (tak wynikało z rozmowy)

No i to chyba tyle jeśli chodzi o tą : "okazję"
Muszę podkreślić ,że nie wiem czy auto było bite i w jakim jest stanie naprawdę bo go nie oglądałem. Po tym jak zostalem oszukany raczej się nie wybiorę bo skoro sprzedawca oszukuje w tak podstawowych sprawach to chyba sprawa jest oczywista. Ocenę innym nabywcom pozostawiam do własnej rozważenia.

P.S. a jakby ktoś wiedział coś o wartej grzechu Mazdzie 6 2.0 lub 2.3 (nie 4x4 i nie z USA) w kombi automat to proszę o kontakt na priv

Niektóre treści zostały ukryte tylko dla zarejestrowanych użytkowników

Fachowo opisana historia kolejnego kręconego przebiegu w aucie zza Bałtyku:) Miejmy nadzieje ze nie zarobi na nim, Pozdro

90% tego co jedzie do nas zza zachodniej granicy ma kręcone liczniki inaczej nie było by kolejki do budek z napisem "korekta liczników" tuż przy samej granicy
Kupujesz samochód z Niemiec z przebiegiem 130tyś a faktycznie ma 270tyś - Ci co wierzą w sprowadzane samochody z przebiegami mniejszymi od 180tyś to potem mają niespodzianki - (pomijam drobny margines tych autentyków, kupionych od dziadka niemiaszka co faktycznie jeździł raz na jakiś czas do sklepu po drugiej stronie ulicy)

Nie ma co tak generalizować... samochody na handel, ze względu na cenę muszą mieć albo duże przebiegi, albo kolizyjną przeszłość, inaczej by się nie sprzedały...

Co racja to racja - tylko jeśli mają te przebiegi to niech mają - a nie sztuka co miała 270tyś nagle po przekroczeniu granicy ma 130tyś a jak była bita to w ogłoszeniu niech napiszą, że po szkodzie, a nie "bezwypadkowe" wprowadzanie ludzi w błąd tylko po to, aby wziąć więcej kasy nie jest zbytnio uczciwe.

Jantys napisał:
Tutaj też są winne nasze cechy narodowe - czyli Polak zawsze musi kogoś wykolegować - kupił okazje od frajera, ideał po dziadku z małym przebiegiem nie bity etc. W związku z czym handlarze robią zgodnie z oczekiwaniem klienta
Mam znajomego który parał się tym procederem - i co jak sprowadził rzeczywiście okazje (stary MB ale w idealnym stanie, serwisowany w ASO ale z przebiegiem 400 tys) to pies z kulawą nogą się nim nie zainteresował, jak kolejny raz ściągnął Mercedesa (tym razem jak sam to określił po Turku), oddał do "specjalistów" i z 380 tys zrobiło się 160, samochód za parę stówek został wymyty, wypolerowany, wyprana tapicerka etc to telefony się urywały.

Ostatnio szukałem samochodu, zależało mi na tym żeby nie był po mega dzwonie - to że drzwi, zderzak, błotnik były lakierowane - trudno, w razie czego się wymieni, ważne żeby trzymał geometrię (buda nie ruszona), dwa miesiące mi to zajęło - taka rzeczywistość

Pozdrawiam

w miarę pewne są są komisy używanych aut przy salonach, tam są z reguły poleasingowe, ale wiem że auto 2007r diesel ma przebieg 120000tys, anie 2000 z zagranicy 80000tys to bajka.

to co powyżej odstawił ten gość to oszustwo, to podlega pod paragraf, w Polsce za fałszowanie dokumentów można trafić na ładnych parę lat do paki, tylko ludzie u nas nie wierzą w prawo, stąd też nikomu nie chce się powiadamiać policji...

ph13 napisał:
Mój wykładowca opowiadał jak ma niedaleko domu warszatat który zajmuje się szykowaniem takich samochodów na sprzedaż - to co opowiadał to się nóż w kieszeni otwiera - wypruwane są całe wnętrza, myte myjką ciśnieniową, nikt się nie bawi w czyszczenie wykładzin tylko na takie mokre wnętrza kładzione są nowe - fotele jak są za bardzo powycierane to brane są ze szrotów świeższe, wspawywanie ćwiartek, prostownie drążków przy użyciu młota i palnika itp, o korekcie liczników nie wspomnę - do specjalizujących się zakładów wywożone są hurtowo. Po takie samochody nie przyjeżdzają ludzie którzy prowadzą komisy bo ich można ścignąć jak ma wpisany w zakres działalnosci handel samochodami (sądy uznają, że jak ktoś zajmuje się tym zawodowo to jest specjalistą i nie może tłumaczyć się nie wiedzą) tylko goście co sprzedają samochód na tzw. "Niemca", nie prowadzą żadnej działalności tylko sprzedają samochody na giełdach ewentylnie przez internet - od takiego nic nie wyegzekwujesz - nie zna się, taki kupił, nie sprawdzał ...

Dla mnie to co piszesz to bzdura. Niewiedza nie usprawiedliwia. Równie dobrze mógłbym zabić człowieka i tłumaczyć się, że nie wiedziałem, że nie wolno.
Jeżeli ktoś w ofercie pisze, że auto jest bezwypadkowe i zapewnia oryginalność licznika to jego problem, że poręcza za coś czego nie sprawdził.
Szukam w tej chwili mazdy 6 w kombi. Wszelkie oferty jakie będą miały podrobione papiery/książki serwisowe itp. zgłaszam do prokuratury. Będę to robił z myślą, że takie działanie poprawi jakość handlu samochodami w Polsce.