Przyjeżdża dzisiaj dwóch panów na serwis. Jeden sprzedający (starszy pan, w okolicach 70 lat), drugi kupujący (na oko czterdziestolatek). Do sprawdzenia astra H 2006 r. 1,9 120 KM. Auto krajowe, podobno bezwypadkowe itd... Kupującemu podejrzany wydawał się przebieg 54 tys km.
Wzięliśmy auto na serwis, w międzyczasie sprawdzenie zapisu gwarancji. Niestety brak jakichkolwiek wykonywanych więc przebieg możliwy do sprawdzenia już tylko kompem.
Auto bardzo zadbane, rzeczywiście bezwypadkowe, lakier wszędzie równiutki, zawieszenie dziewica, nawet podwozie jakoś dziwnie czyste...
Po chwili mechanik sprawdza przebieg i oczom nie wierzy

Stan licznika 54137 km a przebieg rzeczywisty... 3887 km :wtf:
W tym momencie sprzedający się złamał i przyznał że był skorygować stan licznika bo w przebieg rzędu 650km/rok w dieslu nikt by mu nie uwierzył i nigdy by tego auta nie sprzedał :smile:
Jeszcze w salonie panowie spisali umowę i auto zmieniło właściciela.