TEMAT: Opel Corsa D 2007 LPG Brodnica - Pokrzywdowo

Witam,

http://otomoto.pl/opel-corsa-ekonomiczny-zadbany-lpg-C32058535.html

- duże wgięcia na masce
- zniszczona tylna klapa
- wgnioty na drzwiach od kierowcy
- zniszczony próg od pasażera
- prawy błotnik, nadkole szpachlowane
- 3 właściciel

dalej już nie sprawdzałem, niepolecam

a vin? powodzenia w poszukaniach samochodu z 2007r bez wgniotek i rys o 100% oryginal tez ciezko niestety.

Zastanawia mnie tylko co znaczy zniszczona klapa tylna i prog?

Inspektor napisał:
Nie mam niestety nr vin. Słuchaj, jeżeli ktoś faktycznie dba o samochód to auto będzie niezniszczone. Zdarzają się przypadki na parkingu itp. Są normalne auta i 100% oryginalne, ale liczę się z tym, że nie kupię samochodu w ciągu tygodnia

A jeżeli człowiek dzwoni i słyszy zapewnienia, że wszystko jest ok, bez żadnych wgnieceń i dużych rys, przyjeżdża(akurat kawałek) i widzi takie coś to szlak człowieka trafia Maska byłą po prostu przecięta wszerz.. podejrzewam, że uderzony był z przodu, stąd szpachlowane prawe nadkole. Podejrzewam, że kupujący zajarzył co się działo z tym samochodem, bo ma go 3 miesiące już chce go sprzedać. ; p
Inspektor napisał:
Na klapie wydłubany lakier o średnicy ok. 7 cm. Takie kółko, które jest zamalowane innym odcieniem. Widoczne strasznie. Na progu przy kole odprysnął lakier i jest tam mnóstwo rdzy, dokładnie tu:

no to ten prog jest efektem przesuniecia blotnika zapewne przy kolizji. Nie wiem jak cena tego samochodu ale to i tak nie sa jakies strasznosci. To na klapie moze byc np od cb radio. Samochod po firmie? zagladales w karte pojazdu?

Inspektor napisał:
Nie są straszności? Wybacz, ale nie dam prawie 20 tyś za samochód, który jest cały do roboty. Bo ilość elementów do pomalowania i zrobienia jest duża, a cena samochodu nie jest żadną okazją. Pomijam fakt oszustwa sprzedającego, który zapewniał mnie o braku jakichkolwiek ubytków. Jak dla mnie ten samochód jest złomem i przestrzegam innych kupujących przed ich zakupem.

Nie szukam auta idealnego, bo po taki bym musiał sobie jechać do salonu, a i tam różne rzeczy są , ale auto ma być po prostu w stanie b. dobrym, a nie dopuszczającym :]

Nie zaglądałem w kartę pojazdu, bo gdy wysiadłem z samochodu i zobaczyłem ten złom to wróciłem do auta i odjechałem stamtąd.