nr vin : vsszzz1pz7r050425 / podany z forum seat leon klub /
Panowie jako że byłem zainteresowany samochodem, baaa zainteresowany wręcz napalony zdjęcia samochodu mnie niszczyły, a co dopiero jak przyjechaliśmy na parking tego "salonu seata".
No to po kolei.
Zaczęliśmy od oględzin strony blacharskiej, i praktycznie na niej się skończyło, bo nie było sensu już dalej brnąc w to bagno !
Kolega z forum seat leon / a dokładniej
leonclub.pl/forum/viewtopic.php?f=82&t=37543 / pisze że samochód tylko na przód dostał, ciekawe, ponieważ jakbyśmy mieli się tylko i wyłącznie tym sugerować, to znaleźlibyśmy pewnie z dwa przody samochodu ! Samochód malowany dookoła chyba w szopie , wszędzie zacieki, paprochy, widać że nikt się nie przyłożył do tej roboty !
Zderzak tył tak jak koledzy pisali odstawał obydwie strony. Samochód jak popatrzało się pod światło miał oznaki jakiegoś gradu, na pewno były wyciągane wgniecenia !
Szyby przednia Nordglass, z tego co pamiętam chyba tylna pasażera 2009, reszta po roczniku się zgadzała, nie wiem czy zgadzała się po numerach bo to już praktycznie było nie potrzebne !
Środek raczej zadbany, nie widzieliśmy większych oznak zużycia.
Jedno mogę powiedzieć, jak ktoś ma jechać po niego x kilometrów to niech sobie dauje !
Cena ani nie jest wysoka ani niska, dlatego może zwieść, tym bardziej że ktoś sugeruje się salonem seata.
Jako że jechaliśmy oglądać go tylko 50km, to nie było jakiegokolwiek sensu, się wykłócać !
Jako dodatek mogę napisać, że obsługa salonu była wyjątkowo podirytowana, jak zaczęliśmy całe to "auto" prześwietlać, tym bardziej, że obok stał czarny leon z 2008 roku, przy którym byli potencjalni kupcy. Nie bylibyśmy sobą nie zaglądając do tamtego super samochodu który też miał przeszłość.