TEMAT: Oszukanie miernika lakieru to ściema

Witam,

Co prawda jestem tu nowy, ale przejrzałem to forum i chciałem zauważyć, że trochę nieprawdy jest tutaj powielane. Pracowałem przez 5 lat jako pomocnik lakiernika w dużym warsztacie, robiliśmy auta salonom, osobą prywatnym oraz handlarzom i pierwsze na tym forum czytam, że elektroniczny miernik lakieru można oszukać za pomocą jakiegoś podkładu bądź szpachli. Mój znajomy prowadzi sklep z zaopatrzeniem dla lakierników i potwierdza moją wiedzę. Nie występuje coś takiego jak podkład metaliczny bądź szpachla metaliczna. Jeżeli miernik lakieru elektroniczny pokazuje 100-120 mikronów to mamy tylko dwie opcje: element posiada oryginalny lakier, bądź ktoś zmył, starł stary i pomalował na nowo, ale nie użył do tego szpachli. Miernika elektronicznego nie da się oszukać. Jak ktoś ma inne zdanie na ten temat (p. Moderator z Krakowa o tym się rozpisywał) to proszę o konkrety, a nie takie sianie zamętu

Dobrze wiedzieć
Pytanie. Jaką grubość ma 2gi lakier? zakładając że auto ma ok 100um to drugi lakier to dodatkowe 90?
Od ilu można zakładać, że jest szpachla?

Zależy od marki, producenta a czasami od rodzaju lakieru.
Gustawo, zaciekawiłeś mnie i zburzyłeś mój światopogląd... ; D

Nie chodzi mi o ori lakier. Chodzi mi o drugą warstwę. Jeżeli auto wyjeżdża z fabryki i ma ok 80 to ile będzie miało po drugim lakierowaniu. A ile będzie miało przy wymienionym elemencie na nowy ALE malowane przez lakiernika a nie przez fabrykę.

Myślę, że Gustawo się wypowie podając wartości w um tak by wszyscy zrozumieli. Chyba muszę zrobić test z miernikiem i szpachlą...

Powiem wam tak z tą szpachlą nigdy nie wiadomo ile jej ktoś użył. Bo wygląda to tak lakier z bezbarwnym to ok 50 mikronów, 1 warstwa podkładu 25, a każdy daje przynajmniej 2 warstwy. To że samochód będzie miał np. 220 mikronów a oryginał miał 100 to nie znaczy że jest szpachla tylko może delikatne rysy zalane podkładem np. w 3 warstwach.

A jak to wygląda z różnymi rodzajami lakieru i ich grubością na powierzchniach? Czym różni się lakierowanie fabryczne od warsztatowego? Poza tym, że w fabrykach są to czynności taśmowe wykonywane przez roboty. Muszę wziąć tą szpachlę z domieszką opiłków metalicznych czy czegoś tam i sobie posprawdzać bo w sumie nigdy nawet nie myślałem nad tym, że urządzenie takie jak miernik lakieru zamiast wyłapywać pierwsze ślady jakiegokolwiek metalu itp. to wyłapie tylko blachę a na opiłki nie zareaguje. Trzeba też podpytać jakiegoś producenta mierników.

ale kolego znajdź mi taką szpachlę z opiłkami metalu czy też podkład. Jak osobiście szukałem to są tylko z domieszką cynku bądź aluminium a to na miernik nie działa. Kiedyś pokazywali w turbo kamerze że malują nawet najbardziej uszpachlowany samochód pod miernik ale według mnie to nie możliwe bo co by kładli na tą szpachle

Ale jaki problem kupic opilki metalu lub pyl metalowy? ile chcesz? worek dwa trzy? zapytam o cene na zakladzie. Nawet moze byc odpowiednie ziarno na zyczenie. I mieszamy ze zwykla szpachla. Wtedy nie mamy wyniku 1200 na szpachlowozie a mocno skaczace wyniki od mega niskiego do powiedzmy 200 w zaleznosci jak ktos to polozy i ile tych opilkow bedzie

Nie chce mi się kolego w to wierzyć bo szpachla jest w miare miękka a taki pył jakby się dodało to nie zetrzesz tego papierem w obróbce

Dlatego muszę przeprowadzić eksperyment chyba, że ktoś ma czas by zrobić to na dniach to wtedy się przekonamy, zdjęcia mile widziane. A niektóre mierniki można dostosować do odpowiedniego metalu...

Zaprezentuje w sobotę lub niedzielę samochód sąsiada pomalowany z podkładem metalicznym .
Zwykłą szpachlówkę kupuje się w sklepie , domieszka drobnoziarnistego pyłu metalicznego i jazda.

Sprawdzone na 3 miernikach :
CHY-113
CHY-107
trzeciego nazwy nie pamiętam.

W miejscu, gdzie szpachla jest z pyłem miernik pokazuje około 200-220 um, bez pyłu było by gdzieś około 1700-2100 um

Kolego no to oszukuje to miernik ale nie do końca bo 220 mikronów to przecież wiadomo że nie oryginał. A powiedz mi gdzie kupujesz coś takiego jak podkład metaliczny bo chętnie bym przeprowadził własne testy? Albo powiedz mi kto go produkuje bądź też konkretną nazwę

No tak, ale podczas wyciągania elementu metodą punktową palnikiem już dając taką szpachlówkę uzyskujemy koło 170 mikronów ... a nadmienię iż w przypadku starszych aut to oryginał jest do 250 mikronów.



Nie jestem lakiernikiem więc Ci nie powiem ... mam kilku lakierników, którzy tak robią ... a gdzie kupują to nie wiem.

Tak samo jak ściągają lakier ... ale tutaj po prostu papier ścierny i jazda ...

U nas w okolicy też jeżeli mają ładny element to zmywają lub drą do gołej blachy. A mógłbyś mi się dowiedzieć czego to używają u ciebie żeby oszukać ten tester? Chciałbym zaskoczyć tych moich lokalnych nie wiedzących magików bo oni o czymś takim nie słyszeli w ogóle

Dziś zaprezentuję zdjęcia po naprawie blacharskiej (metoda punktowa wyciągania palnikiem) oraz po naprawie lakierniczej na przykładzie swojego auta , które też w ten sposób robiłem

To czekam kolego z niecierpliwością jaki efekt

Proszę moderatora o usunięcie pierwszych dwóch postów ( nie wiem czemu się zdublowały)


Na samym początku zdjęcia po naprawie blacharskiej ( mój blacharz robi tylko w taki sposób każdy element) .





Po naprawie lakierniczej z użyciem szpachli z pyłem .
Na zdjęciu widać,że w miejscu gdzie auto było wyciągane ma nieznacznie większą grubość lakieru.Jak fabryka nigdy nie będzie (choć czasem się zdarza [opis na dole])- maluje to człowiek i wszystko zależy od ręki.








Sąsiad ma pomalowanego focusa z tyłu i powiem szczerze iż udało się na szpachli metalicznej uzyskać na tylnych błotnikach grubość mieszczącą się w przedziale 110-135 um

don, a co z tymi miernikami 'wykrywającymi' taką szpachlę, to działa? Masz jakieś doświadczenia?

o takich nie słyszałem , ale widziałem w Niemczech iż mają mierniki,które wykrywają niejednolite podłoże ...