Sprzedawca to najprawdopodobniej handlarz, który nieźle obraca samochodami. Wszystkie auta w granicach 8-10 lat i żaden nie ma przekroczonych 200.000 km - same okazje "wypasione" sztuki i w "bardzo dobrym stanie" - być może - ale ja akurat nie wierzę w takie okazje i zanim bym się zdecydował na zakup to bym bardzo dokładnie prześwietlił takie auto.
Ze swojego otoczenia znajomych znam już kilka takich pięknych przypadków, że po roku jazdy faktycznie nic się nie działo - przebieg był niski w stosunku do rocznika, ale po czasie wysiadały np. turbiny, pompy wody, itp. rzeczy które dzieją się zazwyczaj dopiero dużych przebiegach.