Ano to, że tu masz auto, które faktycznie może być uszanowane, od jedynego właściciela. Myślisz, że na tych które wklejałeś z lukrowanymi opisami nie będzie rdzy? Będzie, tylko dowiesz się o tym przejeżdżając do auta xxx kilometrów. Ale przez telefon to super igła, wypas, kosa czy co tam jeszcze.
Nie wiem nic o tym aucie, ale dla mnie zdecydowanie bardziej opłacałoby się jechać do takiego auta niż do auta od handlarza. Jeszcze pewnie dostałbyś umowę z poprzednim właścicielem in blanco, a handlarza nie byłoby nawet w papierach.
W razie czego tu gość nie powie Ci, że nie wiedział, że auto tak kupił itd. Rozumiesz?
Jeśli nie, to chyba musisz pojeździć tak ze trzy razy po Polsce, wtedy wróć i powiesz o swoich wrażeniach "_