Sorki, jakoś teraz dopiero zobaczyłem odpowiedź
Można ją zrobić dwojako - albo jadę otwarcie - jako zleceniobiorca inspekcji - wtedy wszystko jest tłumaczone i handlarz ma inne podejście, albo jadę i udaję zainteresowanego. Ja osobiście wolę jechać otwarcie - ale nie podaję mojego kontaktu - a często też zmyślam miasta z jakiego dostałem zlecenie. Czyli jeśli Ty jesteś z Gdańska np, to ja będę pracował dla osoby np. z Lublina - by handlarz myślał, że jeśli nie gość z Lublina, to jeszcze zawsze pozostaje klyent z Gdańska...
Czasem podchody są naprawdę niezłe - ale niestety handlarze sami zmuszają ludzi do takiego cyrku.
Ja myślę, że szczegóły można na PW uzgodnić?