Witam,
W pierwszej kolejności dzięki wielkie za szybką odpowiedź. To co napisałeś wszystko się zgadza. I również to na co zwróciłeś uwagę też się zgadza mianowicie czy nie było "trachniętę" - owszem było, użytkownik twierdzi, że nie wyhamował w jednej sytuacji i doszło do pęknięcia zderzaka oraz uszkodzenia ( tutaj nie umiał dokładnie sprecyzować) jakiś mało znaczących elementów maski, ale finalnie został wymieniony zderzak/kit na nowy, oraz maska na nową. Była to podobno kosmetyka i żadna śrubka nawet oprócz tych elementów nie byłą ruszona i co na plus podobno to również było robione w ASO. Problem polega na tym, że auto jest w Poznaniu a ja na drugim końcu Polski dodatkowo żeby się tam przemieścić jest potrzebna większa logistyka ponieważ jestem świeżo po operacji i jeszcze nie do końca mobilny jak potrzeba. Dlatego chciałbym dowiedzieć się maksymalnie ile się da przed, aby wyeliminować bądź ograniczyć do minimum sytuację w której dowiem się w ASO, że to jednak nie jest do końca tak...
Dlatego prosiłbym Was jeśli byli byście w stanie wyciągnąć taką historię, bądź jakieś zdjęcia przed wymianą zderzaka, co jak widzę na forum czasem się udaje bym był niezmiernie wdzięczny