OJOJ, no wiesz,- opisałeś to w taki sposób, jakbyś takiego egzemplarza,specjalnie szukał.
Wiadomo to może się zdarzyć, osobiście posiadałem wersję 136niutokuni, na zwykłej pompie wtryskowej i przez trzy lata użytkowania, nic z wyżej opisanych czynności nie musiałem dokonywać
koszt regeneracji zwykłych wtrysków, to pewnie ok 150-200 od sztuki
a common rail nie mam pojęcia, nowe to koszt ok 2000zwymianą za sztukę
.
Wersja 136 na pewno nie daje takiej satysfakcji jak 150, ale po delikatnym modzie
(który jest niezbędny, bo ten silnik ma takiego doła w okolicy 2000obr.,że strach),
naprawdę przyjemnie się tym jeździ.Co do klapek- fakt 'udydają' się przy przebiegu 200tys+,z tego co wiem, producent przy tych przebiegach zaleca wymianę całego kolektora, a to raczej nie małe koszta
.Średnio raz na 12mies. trzeba wymieniać wahacze z przodu, są aluminiowe i sworznie niestety nie wytrzymują eksploatacji na polskim off road, ale jest na to sposób w postaci wahaczy Meyle HD, które jako jedyne 'zamienniki' mają wymienialną końcówkę i problem kosztów rozwiązują
.
Widzę,że drążysz temat,ale z tego co opisywałeś to przy twoich przebiegach Diesel totalnie się nie opłaca- niestety wyższe koszy utrzymanie i faktycznie ew. naprawy. Ja bym został przy 2,0 i nie kombinował
koło zamachowe 1500,- części luk i sachs
sprzęgło 500,-
turbina 1700- 2000,-
nio i wtryski
ps.warto sprawdzić luz na wajchie od biegów, czy nie lata na boki, bo to może być oznaka zużytego plastikowego czpienia, bądź za jakiś czas skrzynia przy mocniejszym depnięciu zacznie wypluwać biegi ,- a to nie jest przyjemne