Muszę to napisać bo nie wytrzymam
1, Zdecytowana wiekszość z nas, na widok przebiegu powyżej 200,000km ucieka od samochodu, więc sami generujemy oszustów. Dla przyszłego właściciela astra z roku 1996 musi mieć przebieg około 170,000km inaczej to jest padlina
(no co powie sąsiad?
)
2, Szukamy tanich samochodów w idealnym stanie
...... więc nam je dają
3, Będac u mechanika kombinujemy jak tu zaoszczędzić parę groszy, jednak nic za darmo! mechanior i tak nas zrobi w balona
Oto moja teoria
1, Kupuję samochody od WŁAŚCICIELI którzy są w posiadaniu samochodu najmniej 1 rok ! ! !
2, Przebieg nie ma dla mnie znaczenia ! bardziej interesuje mnie stan-zużycie auta ! ! !
3, Jeśli mam do wyboru za podobne pieniadze POLO i PUNTO biorę PUNTO bo zawsze jest młodsze, często kupione w kraju itp
STARE JEST DOBRE WINO I SKRZYPCE ! ! ! ! 10 letni VW bedzie
zawsze bardziej awaryjny od 4 letniego FIATA ! ! ! !
A teraz przykłady
1, Mój kolega jest w posiadaniu opla insignia z prawie max wyposażeniem przez 9 miesiecy zrobił blisko 100,000km ! ! ! !
2, Znam gościa który zaraz po kupnie nowego auta, zamienia oryginalne dywaniki, nakłada pokrowce na siedzenia i kierownicę, itp. Po okresie gwarancyjnym montuje oryginalne dywaniki, sciąga pokrowce, reguluje
przebieg w dół o około 180-200,000km i sprzedaje.
NIE BĄDŻMY NAIWNIAKAMI ! ! ! nikt nie sprzedaje samochodu który się nie zwrócił! Kupując AUDI z roku 2005 nie możemy oczekiwać, że przebieg jest realny lub auto jest bezwypadkowe ! ! !
Sorry rozpisałem się