Uwaga szkoda czasu dzwonienia po beemki
Pan odebrał telefon: zaprosil na ogledziny na Grojecka 194 Warszawa.
Wsiadamy w samochod .. jedziemy. Po 2h jestesmy juz pod ,biurowcem" okazuje sie nie ma komisu.\
DZwonimy okazuje sie samochod sprzedany.
Ok zdarza sie trudno
Mija 10 min od dostania złej informacji, dzwonimy z drugiego telefonu...
Okazuje sie samochod jest na sprzedaż. Walimy głupa gdzie mozna pojechac zobaczyc... okazuje sie ze " tam gdzie w ogloszeniu napisane": czyli Grójecka 194 Ok mowie ze bedziemy za 10 min. Dzwonie ze jestemy okazuje sie ze samochodu nie ma tutaj. GDzie jest .. w Garwolinie... prosze o adres .. I tu Pan zaczyna byc nie miły zaczyna bluzgac wyzywa mnie jak rowniez dostalismy propozycje od pana w gorący dzien ...loda.
SZKODA DZWONIENIA ale kosa trafi jeszcze na niego.