Przejść od gotowania w restauracji odznaczonej dwiema gwiazdkami Michelina do obsługi kilku osób co wieczór – na parkingu? Można by pomyśleć „cóż za upadek!”, gdyby tymi kilkoma ludźmi nie byli kolarze z zespołu Team Sky.
Ojciec i brat norweskiego mistrza kuchni, Henrika Orre, byli kolarzami i mistrzami kraju, a teraz on sam dba o to, by rywalizujący w Tour de France kolarze – w tym Chris Froome – dostawali odpowiednie pożywienie w odpowiednim czasie.
Henrik zaczyna pracę bardzo wcześnie, a kończy późno w nocy – cały czas na pokładzie ciężarówki zespołu, która pełni rolę zarówno kuchni, jak i restauracji, i która towarzyszy codziennie zespołowi w drodze do kolejnego noclegu, a sama rozbija obóz w parku samochodowym.
Jaka jest więc recepta Team Sky na sukces?
„Do każdej kolacji szykujemy ryż, makaron, komosę ryżową, a do tego dwa rodzaje protein; ryba, kurczak lub czerwone mięso – w zależności od typu etapu, który oczekuje kolarzy nazajutrz” – wyjaśnia Henrik