Posiadasz już konto?

Zaloguj

Darmowe Sprawdzenie VIN

Weryfikujemy Historię Wypadkową Pojazdów

Newsy

Nissan LEAF przejechał już prawie 13 tysięcy kilometrów! 
2018-06-26
Nissan LEAF przejechał już p

Coraz dłuższe dystanse przemierzane przez samochody elektryczne - sprawiają, że wizerunek auta, które zasilane jest prądem zmienia się. Okazuje się, że taki samochód sprawdza się nie tylko w mieście; świetnie też radzi sobie w ruchu pozamiejskim, a nawet autostradowym. Najlepszym tego przykładem jest realizowana przez Marka Kamińskiego wyprawa #NoTraceExpedition. Za kierownicą elektrycznego Nissana LEAF - polski polarnik właśnie pokonuje trasę z Polski do Japonii. Jeden z najdłuższych etapów biegnie przez Syberię, słynącą z bardzo trudnych warunków.


Za podróżnikiem już ponad 3 tygodnie wyprawy, podczas których pokonał ponad 5 000 kilometrów po drogach w Polsce, Litwie, Łotwie oraz Rosji. Najdłuższy pokonany podczas jednego dnia odcinek liczył 700 kilometrów, a średni zasięg osiągany na pojedynczym ładowaniu waha się w granicach 270 kilometrów. Marek Kamiński zbliża się do półmetku zaplanowanej na ponad 13 000 kilometrów wyprawy, który przypadnie na jednym z najtrudniejszych etapów podróży – Syberię. Obrana przez polarnika w tym regionie trasa biegnie m.in. przez Nowosybirsk oraz brzeg jeziora Bajkał.

 

„Pierwszy etap podróży przebiegał przez tereny w większości mocno zurbanizowane, co sprzyjało dostępowi do infrastruktury ładowania. Na Syberii sytuacja wygląda nieco inaczej – odległości pomiędzy kolejnymi punktami ładowania są zdecydowanie większe, a warunki zarówno drogowe, jak i atmosferyczne mniej przyjazne do jazdy samochodem elektrycznym. Innymi słowy podróż przez Syberię jest doskonałą okazją do złamania kolejnych stereotypów i udowodnienia, że nawet tak pozornie trudno dostępne rejony można przejechać bez pozostawiania śladów dla środowiska naturalnego” – mówi Marek Kamiński.

 

Czterokołowym partnerem wyprawy podróżnika jest Nissana LEAF drugiej generacji. Pojazd wyposażony w akumulator o pojemności 40 kWh oferuje zasięg 270 km w cyklu mieszanym, co odpowiada średnim wynikom osiąganym w czasie wyprawy przez Marka Kamińskiego. W rezultacie polarnik może swobodnie podróżować pomiędzy kolejnymi punktami ładowania. Dodatkowo w czasie swojej wyprawy Marek Kamiński wspierany jest przez szereg innowacyjnych technologii. Do najważniejszych należy zaliczyć system e-Pedal, który umożliwia płynne przyspieszanie i hamowanie nawet do pełnego zatrzymania pojazdu tylko i wyłącznie za pomocą jednego pedału (pedału przyspieszenia). Dodatkowym elementem poprawiającym komfort podróży jest system ProPILOT, który wspomaga kierowcę podczas jazdy drogami szybkiego ruchu, pozwalając na utrzymywanie prędkości oraz dystansu od poprzedzającego pojazdu, a także automatycznie utrzymując samochód pośrodku obranego pasa ruchu.

 

„Projektując Nissana LEAF drugiej generacji nasi inżynierowie skupili się nie tylko na zwiększeniu zasięgu, ale również zaproponowaniu rozwiązań jeszcze bardziej poprawiających komfort oraz bezpieczeństwo podróży. W rezultacie kierowcy, poza tradycyjną dla samochodów elektrycznych ciszą i brakiem wibracji, mogą podczas jazdy cieszyć się pakietem innowacyjnych technologii. Bardzo mocno wpływają one na wrażenia z jazdy, co niewątpliwie jest znaczącym atutem podczas transkontynentalnej podróży takiej jak #NoTraceExpedition” – komentuje Dorota Pajączkowska, PR Manager marki Nissan w Polsce.

 

Wyprawę #NoTraceExpedition można śledzić za pośrednictwem mediów społecznościowych: https://twitter.com/marekkaminski, https://www.facebook.com/MarekKaminskiExplorer/, www.instagram.com/marekkaminskiexplorer, poprzez portal Traveler by ShareMap lub stronę internetową:  www.marekkaminski.com.

 

My również mieliśmy przyjemność testować najnowszego Nissana LEAF, co możecie zobaczyć – klikając poniżej na nasz film. Czekamy na Wasze opinie i komentarze!

 

 



Źródło: Nissan, Mototarget.pl

Zaloguj się aby skomentować

Ostatnie Komentarze

  • Brak postów do publikacji.