Posiadasz już konto?

Zaloguj

Darmowe Sprawdzenie VIN

Weryfikujemy Historię Wypadkową Pojazdów

Newsy

Wyprawa NoTraceExpedition zakończona sukcesem 
2018-10-17
Wyprawa NoTraceExpedition zako

Po raz kolejny Nissan LEAF dokonał pozornie niemożliwego. Za kierownicą najpopularniejszego samochodu elektrycznego na świecie tym razem zasiadł podróżnik Marek Kamiński, który przejechał blisko 30 000 elektrycznych kilometrów z Polski do Japonii i z powrotem udowadniając, że nawet międzykontynentalne ekspedycje mogą pozostać bez negatywnego wpływu na środowisko naturalne.


Pierwszy etap wyprawy biegł z Polski do Japonii przez Litwę, Łotwę, Estonię, Rosję, Mongolię, Chiny i Koreę Południową. Jednak po przejechaniu ponad 15 000 kilometrów m.in. przez Syberię oraz pustynię Gobi podróżnik zdecydował o przedłużeniu swojej pionierskiej ekspedycji. Jej druga część prowadziła z Japonii przez terytorium Rosji oraz Łotwy i Litwy aż do Warszawy. Po drodze Marek Kamiński musiał mierzyć się zarówno z blisko 40-stopniowymi upałami, jak i burzą śnieżną, która w pewnym momencie zmusiła go do postoju.

 

„Motywem mojej wyprawy było hasło – troska o lepszy świat wymaga odwagi. Szykując się do podróży poszukiwałem partnerów, którzy tak jak ja nie będą bali się ruszyć w nieznane i zademonstrować, że ograniczenia istnieją głównie w naszych umysłach. Cieszę się, że jednym z nich został Nissan, który podjął niełatwe wyzwanie, bo przecież nikt wcześniej nie próbował przejechać samochodem elektrycznym z Polski do Japonii. Muszę przyznać, że podczas podróży bardzo się zżyłem z moim LEAF-em, który służył mi tak dobrze, że postanowiłem zmienić początkowe plany i wrócić na kołach do Warszawy. Mam nadzieję, że moja wyprawa zademonstrowała, że już dzisiaj można podróżować w sposób odpowiedzialny” – powiedział Marek Kamiński.

 

Czterokołowym partnerem podróżnika był Nissan LEAF drugiej generacji. W czasie ekspedycji Marek Kamiński pokonywał w pełni załadowanym samochodem średnio około 250 kilometrów na jednym ładowaniu. Najdłuższy pokonany na pojedynczym ładowaniu dystans wyniósł 302 kilometry, a w trakcie jednej doby podróżnik przejechał niemal 800 kilometrów. Podczas wyprawy pojazd musiał mierzyć się zarówno z mrozami Syberii, upałami pustyni Gobi, jak i wysoką wilgotnością krajów azjatyckich udowadniając, że samochody elektryczne z powodzeniem mogą być użytkowane w praktycznie każdych warunkach.

 

„Wyprawa #NoTraceExpedition pokazała nowe oblicze podróżowania, w którym nawet dotarcie na miejsce docelowe może być zrealizowane w sposób neutralny dla środowiska naturalnego. Udowodniła też, że elektromobilność to teraźniejszość, a nie mglista przyszłość. Samochody elektryczne, takie jak Nissan LEAF – lider tego segmentu w Polsce – bez problemów mogą być użytkowane na co dzień. Dodatkowo kierowcy zyskują możliwość cichej i pozbawionej wibracji silnika jazdy niezwykle dynamicznym samochodem, a mieszkańcy miast – czystsze i ciche otoczenie. Najlepszym przykładem który ilustruje jak przyjemnie jeździ się elektrykiem, jest Marek Kamiński, który mimo pokonania 15 000 kilometrów postanowił dołożyć drugie tyle i wrócić do Polski samochodem” – podsumowuje Dorota Pajączkowska, PR Manager marki Nissan w Polsce.

 

Na potrzeby wyprawy podróżnik zmienił Nissana LEAF w zeroemisyjny „dom na kółkach”, w \którym dzięki szeregowi pomysłowych rozwiązań mógł komfortowo nocować lub przygotowywać podstawowe posiłki. Dodatkowo w ramach ekspedycji Marek Kamiński wykorzystywał m.in. pomagające oczyszczać wodę filtry lub ekologiczny sprzęt do eksploracji, dzięki czemu był w stanie zrealizować swoją wyprawę w duchu No Trace.



Źródło: Nissan

Zaloguj się aby skomentować

Ostatnie Komentarze

  • Brak postów do publikacji.