Bułgaria nie porzuciła swoich ambitnych planów organizowania wyścigu Formuły 1. Jak podała agencja prasowa z Sofii, nowy tor w Bułgarii będzie posiadał sztucznie ogrzewaną nawierzchnię, której celem jest zachęcenie nie tylko zespołów F1 do testów, ale także producentów.
Bogdan Nikolov, szef Bułgarskiej Federacji Samochodowej zapewnia, iż tor pozwoli zespołom i producentom uniezależnić się od warunków atmosferycznych i sprawdzać ogumienie w różnych temperaturach.
Bogdan Nikolov: „Najlepszą rzeczą w naszym projekcie jest to, że będziemy mieli swego rodzaju monopol, gdyż tor Formuły 1 w Bułgarii będzie posiadał pierwszą na świecie podgrzewaną nawierzchnię asfaltu. To oznacza, że wszystkie firmy produkujące opony będą chętne do wykorzystania naszego toru w celu testowania ogumienia. Na naszym torze nie będą uzależnieni od warunków atmosferycznych i będą mogli testować opony w różnych temperaturach.”
Bernie Ecclestone rozważa podpisanie kontraktu z Bułgarią na goszczenie wyścigu F1 w sezonie 2012, podczas gdy niektóre źródła sugerują, że przyszłoroczny wyścig o Grand Prix Turcji może być ostatnim pod Stambułem. Tor w Bułgarii ma spełniać wymogi FIA oraz organizacji FIM, odpowiedzialnej za organizację wyścigów MotoGP.
„Tory dla MotoGP i Formuły 1 są w zasadzie takie same, z małymi różnicami w strefach bezpieczeństwa. Strefy bezpieczeństwa dla MotoGP są większe i dłuższe. Stworzyliśmy projekt, który jest w zgodzie z wymaganiami zarówno FIA, jak i FIM. Jeżeli rok ma 365 dni, tor musi być używany przez 220 dni, aby okazał się dochodową inwestycją. Klimat w Sofii pozwala na to.”