Newsy

„Monako jest prostu stworzone dla Formuły E. Dla mnie to wyścig, na który czekam najbardziej” - mówi Lucas di Grassi, który od lat wraz z żoną i dwójką dzieci mieszka w Księstwie. „Ustawienie dłuższej wersji przebiegu trasy pozwala teraz na przejazd obok wszystkich kultowych miejsc tego miasta. To będzie wspaniałe doświadczenie dla nas jako kierowców wyścigowych, ale również widzowie oglądający zmagania w telewizji, czy online, będą mogli z bliska zobaczyć wszystkie te fantastyczne miejsca. Ściganie się w pobliżu mojego domu, tam gdzie codziennie uprawiam jogging lub robię zakupy, to absolutnie wyjątkowe przeżycie.” 

 

Od pierwszego zakrętu przy kaplicy Sainte Dévote, dalej aż do kasyna, potem przez wąski zakręt przy hotelu Fairmont, do słynnego tunelu, obok basenu, przez Rascasse i z powrotem na prostą start-meta: Tor, który został niedawno homologowany przez FIA (Fédération Internationale de l'Automobile) dla Formuły E i ma długość 3320 metrów, różni się od wersji ustawianej dla Formuły 1. 

 

Podczas gdy Lucas di Grassi już trzy razy starował w Monako w serii Formuła E i dwukrotnie zajmował tu drugie miejsce na skróconej wersji toru, dla jego kolegi z zespołu René Rasta będzie to debiut w tym mieście jeśli chodzi o wyścigi aut elektrycznych. Rast ma jednak bardzo dobre wspomnienia z tego miejsca. „Atmosfery w Monako nie można porównać z żadnym innym miejscem na świecie. Wiem o czym mówię - pięć razy startowałem tam w Porsche Supercup podczas weekendów Formuły 1 i dwa razy wygrałem” - mówi Rast, który obecnie zajmuje szóste miejsce w klasyfikacji kierowców Mistrzostw Świata Formuły E. W pełni podziela entuzjazm swoich kolegów po fachu: „Już od dziecka Monako było dla mnie najważniejszym wydarzeniem roku. Zawsze z wypiekami na twarzy oglądałem te zmagania w telewizji. Teraz to jeden z moich ulubionych torów wyścigowych.” 

 

Po rundzie rozegranej na stałym torze wyścigowym w Walencji, Formuła E powraca na tor uliczny. „Wyścigi w sercu miasta, takiego jak Rzym czy w Monako, czynią Formułę E tak wyjątkową” – mówi szef teamu Audi Sport ABT Schaeffler Allan McNish, który również wraz z rodziną mieszka w Księstwie. Droga do padoku to dla niego i dla Lucasa di Grassi tylko krótki spacer, a śniadanie w dniu zawodów z pewnością obaj zjedzą we własnych mieszkaniach. Mimo to, McNish okazuje szacunek temu miejscu, podobnie zresztą jak wszystkim innym torom wyścigowym: „Monako to Monako: sam jestem ciekawy jak w tym ustawieniu toru Formuły E wyglądać będzie walka i wszystkie manewry wyprzedzania. Myślę, że kluczem do sukcesu będą tu dobre miejsca w kwalifikacjach.” Podczas gdy René wystartuje w przypuszczalnie trudnej pierwszej grupie kwalifikacyjnej, Lucas powinien znaleźć lepsze warunki do jazdy w grupie ostatniej. 

 

W przeciwieństwie do poprzednich rund tego sezonu, w Monako odbędzie się tylko jeden wyścig, który rozpocznie się w najbliższą sobotę o godz. 16:00. Po przerwie, w dalszej części sezonu zaplanowane są cztery kolejne wyścigowe weekendy. W każdy z nich odbędą się po dwa wyścigi. Najpierw 19 i 20 czerwca w Puebla w Meksyku, a następnie w Nowym Jorku (USA) i w Londynie (Wielka Brytania). Finał pierwszego sezonu mistrzostw świata to dwa wyścigi w Berlinie: 14 i 15 sierpnia. 

 

Listę stacji telewizyjnych i kanałów internetowych, które prowadzić będą transmisję z walki na torze w Monako, znaleźć można na stronie www.fiaformulae.com. 

 

Obok fabrycznego teamu Audi Sport ABT Schaeffler, o punkty w Monako za sterami bolidów Audi e-tron FE07 walczyć będzie także zespół kliencki Envision Virgin Racing. W tym sezonie, w składzie tego brytyjskiego teamu startują Nick Cassidy i Robin Frijns. Envision Virgin Racing, podobnie jak Audi Sport ABT Schaeffler, jest członkiem rodziny Formuły E już od pierwszego jej wyścigu, w roku 2014.