Posiadasz już konto?

Zaloguj

Darmowe Sprawdzenie VIN

Weryfikujemy Historię Wypadkową Pojazdów

Newsy

Buick pokazał drogę Detroit? 
2010-09-16
Buick pokazał drogę Detroit?

Kłopoty amerykańskich producentów aut wydają się nie mieć końca, ale sukces może pojawić się nieco mimo woli i niezupełnie tam, gdzie oczekiwano. Lepszy jednak rydz niż nic…


Tak jest w wypadku General Motors, które znalazło się na krawędzi bankructwa, korzystało z pomocy rządu, a teraz przeżywa dobre dni za sprawą starego i - wydawałoby się - nie do uratowania modelu. To Buick, auto, które od lat miało opinię samochodu emeryta. Zmieniło się to radykalnie w ciągu ostatnich lat i dzisiaj Buick jest absolutna gwiazdą na motoryzacyjnym rynku w USA.

- Buick zabrał nas do nieba – przyznał Joel Ewanick, odpowiadający za marketing tej marki. – To najlepiej sprzedająca się marka w Stanach Zjednoczonych. Modelu LaCrosse możemy sprzedać tyle, ile tylko wyprodukujemy!

Po 25 latach spadającej sprzedaży, w lipcu tego roku kupiono ponad dwa razy tyle buicków, co przed rokiem. W ciągu roku wzrost w porównaniu lipiec do lipca wyniósł 137 procent, a przez pierwsze siedem miesięcy 60procent więcej niż w tym samym okresie zeszłego roku. General Motors liczy, że w tym roku sprzeda ponad 148 tysięcy tych aut. Główną przyczyną sukcesu legendarnego modelu są zmiany w projektowaniu. Przyjęto założenie, ze nowe modele mają przemawiać przede wszystkim do młodych ludzi i okazało się to skuteczne, bo uwolniono Buicka od opinii „auta naszego dziadka”.

Nowe modele Enclave, Regal i LaCrosse zdobyły nabywców zarówno w USA, jak i – co najbardziej zaskakujące - w Chinach! Jest to w pewnym sensie paradoks, ponieważ sądzono, że ratunek dla pogrążonego w kłopotach koncernu przyjdzie ze strony Chevroleta i Cadillaca. To poprawa aut tych marek miała pociągnąć w górę General Motors.

Trudno zaprzeczyć, że nowe buicki mają zupełnie inny design niż wcześniej, ale ciekawe były także chwyty wykorzystane w ich promocji. Jak się okazało, Buickowi pomogło zerwanie z Tigerem Woodsem i golfem. General Motors zrobił to jeszcze nim powszechnie znane stały się osobiste kłopoty ikony golfa. Koncern odpuścił sobie także sponsorowanie Buick Open. Zrobił to głównie z powodów finansowych, bo musiał sięgnąć po rządową pomoc dla ratowania firmy, ale i dlatego, że golf kojarzy się z ludźmi nie najmłodszymi, tak to ujmijmy…

Kierownictwo GM zdecydowało także inaczej niż dotąd promować Buicka. Postanowiono odwoływać się raczej do luksusu niż tradycji i porównywano auto do Lexusa albo Acury. Efekty przyszły szybko. W ciągu półtora roku średni wiek nabywcy Buicka spadł z 64 do 61 lat. To wciąż dużo więcej niż w wypadku wspomnianych modeli, których nabywcami są osoby po pięćdziesiątce, ale jednak trend należy uznać za właściwy.

W promocji nowego modelu – oraz wizerunku, nie wiadomo, co ważniejsze – Buicka, pomogło wykorzystanie doświadczeń portali społecznościowych. Rola strony momentoftruth.com, na której można było zamieszczać komentarze i oczekiwania wobec modelu Buick Regal rok 2011, trudna jest do przecenienia. Można było na niej także zamieszczać filmy z Buickiem w roli głównej. Sprawiło to, że marka raptem stała się przedmiotem rozmów, żartów – generalnie: zaczęto o niej o wiele więcej mówić…

Jednak sukces legendarnej marki to nie tylko nowoczesny design i reklama. Klienta przekonuje przede wszystkim jakość, a tutaj także General Motors dołożył starań. Jak podkreśla strona Cars.com, wprowadzony przed dwoma laty model Enclave, pierwotnie nie wzbudził on entuzjazmu obserwatorów, ale model 2010 bije już konkurencję pod wieloma względami. W porównaniu z Acurą MDX 3.7 liter oraz Lincolnem MKT (oba z 2010 roku) jest bardziej przestronny, komfortowy, ekonomiczny…

Cóż, sukces Buicka jeszcze raz pokazał, jak nieobliczalni są konsumenci i człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi, czyli nigdy nie ma pewności skąd na rynku przyjdzie sukces albo porażka.


Źródło:

Zaloguj się aby skomentować

Ostatnie Komentarze

  • Brak postów do publikacji.