Zamieszanie wokół organizacji Grand Prix Bahrajnu w Formule 1 ustało.
Zawodnicy F1 nie wyjadą na tor w Bahrajnie. Taka decyzja została podjęta i zaakceptowana przez obie strony – szefostwo F1 oraz władze toru w Bahrajnie. Sprawa tego Grand Prix toczyła się bardzo długo, ale ciągle nie dochodziło do ostatecznego porozumienia. Jeszcze tydzień temu wszystko wskazywało na to, że zawodnicy zdołają jednak wystartować w tym roku w Bahrajnie.
Pewnie by tak było, ale nagle zawodnicy stali się przeciwnikami organizacji tej rundy, a wkrótce dołączył do nich również sam Bernie Ecclestone. W tej sytuacji nie można było zmusić kierowców do jazdy. Władze toru i F1 zapewniają, że to ostateczna decyzja, która już nie ulegnie zmianie.