Posiadasz już konto?

Zaloguj

Darmowe Sprawdzenie VIN

Weryfikujemy Historię Wypadkową Pojazdów

Newsy

Veyronem na wykłady  
2010-09-08
Veyronem na wykłady

Większość młodych ludzi owładniętych pasją do motoryzacji kolekcjonuje modele. Są jednak i tacy szczęściarze, których garaż jest pełen "zabawek" w skali 1:1.


Portal worldcarfans.com, powołując się na witrynę Small World opisał dziś ciekawy przypadek wartej 4,5  mln funtów kolekcji pojazdów luksusowych, należącej do 21-latka.

W kolekcji Dhiaa Al-Essa aktualnie znajduje się 30 pojazdów takich marek jak Rolls Royce, Porsche, McLaren, czy Mercedes. Jednak to nie wszystko. W nadchodzącym roku Dhiaa ukończy 22 lata, a to jak się okazuje doskonały pretekst do zamówienia Bugatti Veyron i (na pocieszenie?) Koenigsegga Agera. Dwa ultrasportowe pojazdy o wartości 1,6 mln funtów każdy, spowodują iż kolekcja młodego studenta z Arabii Saudyjskiej praktycznie podwoi swoją wartość! Co więcej poszczególne egzemplarze w tym swoistym garażu marzeń są odpowiednio spersonalizowane! I tak na przykład zamówiona Agera będzie miała specjalne wnętrze z inicjałami właściciela i ... klucz wykonany ze szczerego złota.

Dhiaa Al-Essa, dzięki możliwości podróżowania tak wyrafinowanymi pojazdami, może w sposób dość obiektywny wybrać ten najlepszy. Saudyjczyk wskazuje na Mercedesa McLarena SLR. "Uwielbiam to jak wygląda i jak się nim jeździ. Jest to też bardzo niezawodny pojazd nawet przy 50 stopniowym upale. Z prędkością maksymalną 330 km/h jest to też bardzo szybki samochód". Oczywiście Dhiaa nie zawsze może skorzystać z pełnej mocy zaklętej pod maskami jego bolidów. "W Arabii Saudyjskiej maksymalna prędkość dopuszczana przepisami to 120 km/h" - mówi. Jednak Al-Essa jako syn multimiliardera ma oczywiście czas i pieniądze na to, by podróżować po świecie. Zamierza więc wypróbować swój urodzinowy prezent (Bugatti Veyron) ta tych odcinkach niemieckich autostrad, które nie mają ograniczenia prędkości.

Niestety nawet w bajkowy świat playboyów i multimiliarderów wkrada się czasami pech. Zamówione przez Dhiaa Al-Essa Ferrari 458 Italia spłonęło w pożarze magazynu, w którym parkowało na lotnisku Heathrow. Samochód ze specjalnym wnętrzem od Dolce&Gabbana wyceniano na 300  tys. funtów. Firma odpowiedzialna za transport to linie Emirates. Zaproponowana suma odszkodowania wynosiła jedynie 30 tys. funtów. Strasznie zirytowało to Al-Essa, który stwierdził:  "Jeśli byliby (Emirates) jedyną linią lotniczą, to wolałbym podróżować konno". A nie lepiej byłoby w którymś z dotychczas nabytych pojazdów?


Źródło: worldcarfans.com via swns.com, informacja Mototarget.pl

Zaloguj się aby skomentować

Ostatnie Komentarze

  • Brak postów do publikacji.