Newsy

 

2010-09-06

Kolejna tragiczna śmierć wie

Tragiczny w skutkach był niedzielny wypadek w wyścigu kategorii Moto2. Niezwykle utalentowany Shoya Tomizawa doznał bardzo poważnych obrażeń, w wyniku których zmarł. To już druga śmierć motocyklisty na torze wyścigowym w ciągu tygodnia.

Wypadek miał miejsce na dwunastym okrążeniu wyścigu na torze Misano Adriatico. Shoya Tomizawa wyjechał poza tor przednim kołem, po czym zaliczył upadek. Zaraz za Japończykiem jechali Alex de Angelis i Scott Redding. Oboje nie mogli nic zrobić ponieważ pędzili z prędkością ponad 240 km/h. To spowodowało, że Alex i Scott wpadli na swojego kolegę z ogromnym impetem.

Shoya został błyskawicznie przetransportowany do szpitala. Tam stwierdzono bardzo poważne obrażenia klatki piersiowej, brzucha oraz głowy. Początkowo lekarze dawali szanse Japończykowi mimo tego, iż jego stan był krytyczny. Niestety, zaraz po zakończonym wyścigu kategorii MotoGP podano informację o śmierci dziewiętnastoletniego motocyklisty.

Tomizawa miał wielki talent. Wygrał pierwszy historyczny wyścig kategorii Moto2 i utrzymywał się  w czołówce tej klasy wyścigowej. Po nieudanym sezonie w 2009 roku zaczął odnosić wspaniałe sukcesy. Wszyscy zapamiętają go jako niezwykle uprzejmego człowieka, na którego twarzy zawsze gościł szczery uśmiech.

Jest to jeden z najgorszych momentów w historii Motocyklowych Mistrzostw Åšwiata. Ostatnim zawodnikiem, który zginÄ…Å‚ w wyniku wypadku na torze w MotoGP byÅ‚ Daijiro Kato, a zdarzenie miaÅ‚o miejsce w 2003 roku na torze Suzuka. CiekawostkÄ… jest to, iż Tomizawa ku pamiÄ™ci Kato nosiÅ‚ jego numer na kombinezonie, czyli #74. Zapewne teraz zawodnicy obok umieszczÄ… kolejny, #48…

Źródło: informacja Mototarget.pl