Posiadasz już konto?

Zaloguj

Darmowe Sprawdzenie VIN

Weryfikujemy Historię Wypadkową Pojazdów

Newsy

Pierwsze podium dla MINI WRC Team 
2011-08-23
Pierwsze podium dla MINI WRC T

MINI WRC stanęło na podium ADAC Rajdu Niemiec. Po świetnej jeździe za kierownicą MINI John Cooper Works WRC z numerem 37, Dani Sordo i Carlos del Barrio zakończyli start na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej.


Zapowiadało się także na bardzo dobry wynik drugiej załogi MINI WRC Team. Kris Meeke i Paul Nagle walcząc o czwartą pozycję musieli jednak zatrzymać auto na poboczu po awarii układu elektrycznego.

Sordo stoczył bardzo drugą walkę z kierowcą Forda, Mikko Hirvonenem i po przejechaniu 19 odcinków specjalnych o łącznej długości 359.59 kilometrów finiszował 48,1 sekund przed Finem. Kris Meeke do ostatniego dnia rywalizacji ruszał z czwartej pozycji, wyprzedzając Pettera Solberga w Citroenie. Pomimo przebitej na pierwszym odcinku opony, Meeke stracił do Solberga tylko 1,1 sekundy. Jednak po wyjechaniu poza drogę na następnym odcinku specjalnym spadł na piątą pozycję. Rozpoczęty w trakcie kolejnych odcinków kontratak został przerwany na 18 odcinku specjalnym awarią samochodu.

Minęło zaledwie 11 miesięcy, od kiedy rajdowy samochód MINI przejechał pierwsze testowe kilometry w Portugali. Od tego czasu zespół rywalizował w zaledwie trzech rundach Rajdowych Mistrzostw Świata i zdobył podium podczas pierwszego startu na asfaltowej nawierzchni. Gdy wszyscy cieszyli się trzecią pozycją w rajdzie, w nagrodę za świetny występ Daniego Sordo zespół już drugi raz w tym sezonie otrzymał statuetkę Abu Dhabi Spirit of the Rally.

David Richards, kierownik zespołu
“Nie wiem, od kogo powinienem zacząć, aby podziękować wszystkim osobom, dzięki którym ten sukces stał się możliwy. Lista osób, które od samego początku wierzyły w ten projekt jest bardzo długa i chciałbym podziękować im wszystkim, ponieważ bez nich to by się nie udało. Dani pojechał bez zarzutu i nie zrobił najmniejszego błędu. Nigdy nie wątpiłem w jego umiejętności. Biedny Kris – zawsze trzyma się go pech. Naprawdę przykro mi, że miał tak potwornego pecha od drugiego etapu aż do samego końca, ale jeszcze będzie odnosić sukcesy. Udowodnił, jak jest ambitny i na pewno nie może doczekać się startu we Francji.”

Dave Wilcock, dyrektor techniczny:
“Wiedzieliśmy, co musimy dzisiaj zrobić. Kris chciał być przed Petterem Solbergem. Dani musiał pilnować przodu i utrzymać odległość z Mikko Hirvonenem. Poranne etapy były suche, więc mogliśmy trochę zaryzykować. Wszyscy zawodnicy wzięli miękkie opony, ale my się podzieliliśmy – Dani dostał bezpieczniejszą opcję, a Kris wybrał twarde opony. To była bardzo dobra decyzja, bo już po pierwszych dziesięciu kilometrach pierwszego etapu widzieliśmy, że twarde opony się nagrzewają i byłem pewien, że to będzie nasz najszybszy przejazd. Niestety tuż przed końcem pękła opona. Podczas obiadu zaczęło padać, więc dla wszystkich miękkie opony były oczywistym wyborem do startów w popołudniowych etapów. Po południu, Dani dorównał Hirvonenowi, a gdy było trzeba, przyspieszył, dzięki czemu miał świetny finisz. W samochodzie Krisa trzy kilometry przed przedostatnim etapem była awaria elektryczności. Bateria utrzymała jeszcze samochód przez siedem minut, ale później mieliśmy całkowitą awarię elektryczności, więc po wielu minutach rozmów przez telefon i radio, próbując rozwiązać problem, w końcu musieliśmy odstawić samochód.  Okazało się, że problem był spowodowany przez zepsuty terminal – naprawdę błahy problem, ponieważ można przejechać tysiące mil testów i nigdy nie mieć takiej awarii. Nawet, gdybyśmy wcześniej próbowali zlokalizować potencjalne problemy, to pewnie byśmy tego nie zauważyli.
 
Dani Sordo:
“Naprawdę bardzo się cieszę. To bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę, że był to pierwszy start tego samochodu na asfalcie.  To było dla nas miłe zaskoczenie. Momentami byliśmy blisko Forda i Citroena, co daje nam dużo pewności siebie przed następnym rajdem. Samochód naprawdę dobrze sobie radzi na asfalcie. Mamy dobre ustawienia, a zawieszenie jest idealne. Oczywiście, możemy jeszcze popracować nad samochodem, żeby był coraz lepszy, ale podczas tego weekendu okazał się naprawdę dobry. Powinniśmy teraz dużo pracować, aby pokonać także Citroena. Starałem się mocno docisnąć na power stage i świetnie było być trzecim, ale jednak nie chciałem ryzykować. Mechanicy naprawdę ciężko pracowali i nie popełnili żadnych błędów, więc mam nadzieję, że będziemy mogli świętować dziś wieczorem.”
 
Kris Meeke:   
“Początek dnia sugerował, że czeka nas walka z Petterem Solbergiem.  Przetrzymaliśmy go na pierwszym etapie, a na drugim mieliśmy mały błąd w opisie, który zakładał bardziej optymistyczne prędkości, przez co minąłem punkt hamowania i straciłem dziesięć sekund.  Po obiedzie było mokro, a miedzy mną a Petterem była tylko sekunda różnicy. W połowie następnego etapu samochód zaczął tracić prędkość, w końcu się całkowicie zatrzymał i nie mogliśmy nic zrobić. Całkiem oczywiste było, że to problem z elektrycznością, bo nie było zasilania w module sterującym wewnątrz samochodu. Okazało się, że to wszystko przez to, że wypadł jakiś mały przewód.”



Źródło: MINI, fot. Mototarget.pl

Zaloguj się aby skomentować

Ostatnie Komentarze

  • Brak postów do publikacji.