Casey Stoner odniósł swoje siódme zwycięstwo w tym sezonie, wygrywając Grand Prix Indianapolis, dwunastą rundę sezonu MotoGP. Na drugiej pozycji na mecie w USA zameldował się kolega zespołowy Australijczyka, Dani Pedrosa, podium uzupełnił faworyt publiczności Ben Spies.
Czwarty w kwalifikacji Pedrosa po starcie wystrzelił na czoło stawki jednak Stoner, zdobywca pole position nie odpuścił i podążał za Hiszpanem, aby wyprzedzić go już na początku siódmego z dwudziestu ośmiu okrążeń i niezagrożony rozpoczął ucieczkę, ostatecznie finiszując blisko pięć sekund przed Hiszpanem.
Siódme zwycięstwo przybliża Australijczyka do drugiego mistrzostwa świata, bowiem po dwunastu z osiemnastu wyścigów, jego przewaga nad broniącym tytułu Jorge Lorenzo (czwarty na mecie na Indianapolis), wzrosła z 32 do 44 punktów. Trzynasta runda MotoGP odbędzie się już w najbliższy weekend na torze Misano w San Marino.
Jeden z najdziwniejszych wyścigów w tym sezonie zaliczył Valentino Rossi, który po udanym starcie z czternastego miejsca spadł na ostatnie miejsce w stawce jadąc „spacerowym” tempem. W połowie wyścigu Rossi rozpoczął jednak niesamowitą pogoń uzyskując jedne z najlepszych czasów wyścigu. Włoch ostatecznie wdrapał się na dziesiąte miejsce, ale jeszcze nie wiadomo dlaczego Rossie nie dysponował takim tempem od początku zmagań, co mogłoby pozwolić mu na walkę nawet o 4-6 miejsce.
Pięć pierwszych miejsc klasyfikacji generalnej:
1. Casey Stoner (Honda) – 243
2. Jorge Lorenzo (Yamaha) – 199
3. Andrea Dovizioso (Honda) – 174
4. Dani Pedrosa (Honda) – 130
5. Ben Spies (Yamaha) – 125