Posiadasz już konto?

Zaloguj

Darmowe Sprawdzenie VIN

Weryfikujemy Historię Wypadkową Pojazdów

Newsy

WUT Racing - jak zarobić na bolid? 
2012-01-17
WUT Racing - jak zarobić na b

Polski team WUT Racing, który zamierza wystartować w zawodach Formula SAE, pokonuje kolejne trudności. Poza konstrukcją bolidu, ważnym aspektem konkursu jest również sprawnie działanie w sferze biznesowej i organizacyjnej.


Studenci Politechniki Warszawskiej i Szkoły Głównej Handlowej stworzyli amatorski team wyścigowy WUT Racing, który zamierza wystartować w międzynarodowych zawodach Formula SAE, będących miniaturą zawodów F1. W tym celu ekipa inżynierów i projektantów przygotowuje autorski bolid. Jednak ekipa wyścigowa to nie tylko samochód i mechanicy, ale również otoczenie biznesowe, organizacja i logistyka. Osobą, która nadzoruje prace Działu Biznesu WUT Racing jest Artur Leszko z SGH.

- Team wyścigowy - brzmi ambitnie - od czego zaczęliście organizację waszej ekipy?

Pomysł zrodził się w głowach kolegów z Politechniki, założycielami zespołu byliśmy już wspólnie. Pierwotnie projektem kierowały 3 osoby z Politechniki: Andrzej Zinkiewicz, Dawid Sysio i Wojtek Nodzykowski, a z ramienia SGH ja. Następnie zaczęliśmy tworzyć dokumentację i zarys oficjalnych celów projektu, zastanawialiśmy się co dokładnie chcemy wspólnie osiągnąć i przy jakim nakładzie sił i środków. Jednocześnie trwał proces rekrutacji do zespołu. Bardzo pomocna była wiedza i praktyka wyniesiona z innych projektów, jak również sam fakt, że w projekcie biorą udział członkowie Studenckiego Koła Naukowego Zarządzania Projektami z SGH, którym nie straszny jest temat organizacji tak dużego przedsięwzięcia. Oczywiście nasi koledzy z Politechniki wnieśli do projektu ogromną praktyczną wiedzę z zakresu projektowania i budowy pojazdów. Wierzymy, że wspólnie zdążymy z budową bolidu na czas i z sukcesem wystartujemy w zawodach Formula SAE.

- Ile osób potrzeba do prowadzenia spraw całej ekipy wyścigowej? Ile zajmuje to czasu?  

Wszystko zależy od organizacji i natężenia pracy, a także dostępności czasowej poszczególnych członków zespołu. Z naszego rozeznania wynikało, że konkurencyjne ekipy miały od 15 do około 40 osób. W przypadku zespołu WUT Racing, liczba ta wahała się w przedziale 20 - 40 osób. Przy czym trzon zespołu zawsze tworzy grupa 15 doświadczonych osób, bez których prace stałyby w miejscu. Poświęcały one projektowi nawet kilkanaście godzin tygodniowo.

- Jak w czasach, w których powszechnie mówi się o kryzysie, zbiera się pieniądze na tego typu inicjatywy?

Nie jest to łatwa sztuka. Poświęcamy bardzo wiele wysiłku na dopracowanie materiałów skierowanych do potencjalnych sponsorów oraz na sam proces poszukiwania firm zainteresowanych wsparciem naszego projektu. Oczywiście bardzo pomocna jest w tym wszelka promocja naszego zespołu w mediach, dlatego w Dziale Biznesu wydzieliliśmy komórkę PR, którą zajmuje się Urszula Żelazko. Jesteśmy wdzięczni wszystkim firmom, które wsparły nasz zespół, bez nich nie bylibyśmy tak blisko ukończenia bolidu. Cieszymy się, że firmy – mimo kryzysu – dostrzegają naszą pasję i potencjał i ufają nam.

- Czy w waszych planach i analizach pomagali doświadczeni menedżerowie, którzy wspierali was praktyką, wiedzą i kontaktami?

Od początku wspierają nas opiekunowie wszystkich kół naukowych biorących udział w projekcie - ich wiedza i doświadczenie niejednokrotnie były bardzo pomocne. Opiekunowie są odpowiedzialni za wynik naszej pracy przed uczelnią i dzięki nim udało się przezwyciężać wiele różnych typowo biurokratycznych trudności.

Aktualnie WUT Racing stara się o dofinansowanie wyjazdu na zawody. Więcej na ten temat możecie przeczytać tutaj.



Źródło: informacja Mototarget.pl

Zaloguj się aby skomentować

Ostatnie Komentarze

  • Brak postów do publikacji.