Posiadasz już konto?

Zaloguj

Darmowe Sprawdzenie VIN

Weryfikujemy Historię Wypadkową Pojazdów

Newsy

Potrójne zwycięstwo dla Chevroletów Cruze w Austrii 
2012-05-21
Potrójne zwycięstwo dla Chev

Chevrolet zapewnił sobie potrójne zwycięstwo w pierwszym wyścigu szóstej rundy mistrzostw WTCC, jednak problemy z oponami w ostatnim zakręcie drugiego wyścigu przekreśliły szanse na powtórzenie sukcesu.


Trzy Chevrolety Cruze wystartowały w drugim wyścigu z ósmej, dziewiątej i dziesiątej pozycji i już w połowie zmagań wspięły się na trzy czołowe miejsca, dzięki doskonale wykonanym manewrom wyprzedzania oraz znakomitemu przygotowaniu samochodów do warunków panujących na szybkim torze w Austrii.

Niestety, na ósmym okrążeniu Alain Menu wypadł z toru przy dużej prędkości z przebitą lewą, przednią oponą i w konsekwencji uderzył w barierę ochronną. Kierowca wyszedł z wypadku bez szwanku. Niedługo potem MacDowall w aucie zespołu Bamboo Engineering Cruze miał identyczny problem.

Pomimo utrzymywania wolniejszego tempa jazdy, Francuz Yvan Muller i Brytyjczyk Rob Huff, którzy prowadzili w wyścigu, podzielili los kolegów w ostatnich zakrętach ostatniego okrążenia. Muller wyjechał na żwirową część toru, ale zdołał powrócić do wyścigu i ukończył zmagania na ósmej pozycji. Z kolei Huff skutecznie odpierał ataki Toma Coronela w BMW, jednak Stefano D’Aste wykorzystał ten pojedynek do zdobycia swojego pierwszego zwycięstwa w WTCC.

Trzy Chevrolety Cruze zespołu RML, które w kwalifikacjach wywalczyły trzy czołowe pozycje, zdominowały pierwszy wyścig, a Rob Huff wywalczył swoje drugie zwycięstwo w sezonie, przekraczając linię mety przed Mullerem i Menu.

Chevrolet nadal powiększa swoją przewagę w klasyfikacji konstruktorów, przy czym Huff zyskał jedną pozycję i obecnie jest na drugim miejscu, tracąc osiem punktów do Mullera, który znalazł się na szczycie klasyfikacji kierowców. Menu obejmuje trzecią lokatę ze 175 punktami na swoim koncie.

CYTATY

Rob Huff (1 / 2 miejsce): „Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszych rezultatów – właśnie na taki dzień czekałem. W przeciwieństwie do Yvana miałem szczęście w drugim wyścigu, ale właśnie tak wygląda rywalizacja w mistrzostwach. Trzeba się po prostu do tego przyzwyczaić.

Pierwszy wyścig był całkiem spokojny. Większość czasu starałem się skupić na tym, co działo się za mną i na odpieraniu ataków Yvana. To miłe uczucie wygrać mój drugi wyścig w tym roku.

W drugim wyścigu dobrze wystartowałem i szybko zyskaliśmy dobre pozycje. Dowiedzieliśmy się przez radio o przebitej oponie w samochodzie Alaina, więc po tym ostrzeżeniu jechaliśmy bardzo ostrożnie. Pomimo naszych starań wraz z Yvanem również ‘złapaliśmy gumę’ w lewych oponach z przodu. Na szczęście w moim przypadku wydarzyło się to na ostatnim okrążeniu w zakręcie, w którym konsekwencje takiego wypadku są minimalne. Zdołałem więc obronić drugie miejsce. Salzburgring to wspaniały tor i z niecierpliwością czekam na powrót do Austrii w przyszłym roku”.


Yvan Muller (2 / 8 miejsce): „Drugi wyścig był dla mnie za długi o 200 metrów. W innym przypadku zaliczyłbym ten weekend do bardzo udanych. Drugie miejsce w pierwszym wyścigu to jednak dobry rezultat; później, w drugim wyścigu, też wszystko początkowo zapowiadało się pomyślnie. Po tym, jak Alain przebił oponę w swoim samochodzie, zmniejszyliśmy wraz z Robem nasze tempo, jednak na ostatnich okrążeniach musieliśmy znów ‘przycisnąć’, ponieważ doganiały nas BMW.

W drugim wyścigu skorzystaliśmy z takich samych ustawień, jak w pierwszym, więc nie wiem, dlaczego uszkodziliśmy opony. Podejrzewam, że wpłynęła na to wyższa temperatura nawierzchni. W pierwszym wyścigu na tor kilka razy wjeżdżał samochód bezpieczeństwa, a to z kolei mogło przyczynić się do obniżenia temperatury opon. Takie jednak są wyścigi. Mimo wszystko cieszę się, że zdobyłem cenne punkty w drugim wyścigu i że wciąż prowadzę w klasyfikacji kierowców”.


Alain Menu (3 miejsce / DNF): „Jestem zadowolony z wyniku w pierwszym wyścigu. Utrzymywałem dobre tempo, jednak nie chciałem atakować kolegów z zespołu, ponieważ starałem się oszczędzać opony i czekałem na rozwój wydarzeń.

W drugim wyścigu źle wystartowałem i musiałem walczyć o trzecią pozycję. Stosunkowo wcześnie doszło też do uszkodzenia opony w moim samochodzie. Naprawdę nie wiem, jak to się stało – być może najechałem na coś leżącego na torze.

Fahrerlager Kurve to najgorsze miejsce na zdarzenie tego typu. Tę część toru pokonuje się na szóstym biegu przy pełnej prędkości, więc zderzenie z bandą nie jest przyjemne. Na szczęście mój samochód nieco zwolnił po wjeździe na żwir i dzięki temu uderzenie było łagodniejsze”.


Eric Nève: „To był dzień pełen emocji. Dziś po raz kolejny okazało się, że niektóre tory rządzą się swoimi prawami. Wiedzieliśmy, że Salzburgring nie będzie pobłażliwy dla lewych przenich opon i tak właśnie było. Zaraz po rozgrzaniu nawierzchni w wielu samochodach doszło do przebicia opon, szczególnie w drugim wyścigu.

Mimo wszystko opuszczamy Austrię z dobrymi wynikami i właśnie to się liczy. Przed wyścigiem w Portimão musimy skupić się na rozwiązaniu problemu opon. Tor w Portugalii jest również bardzo wymagający dla opon, a dodatkowo spodziewamy się wysokich temperatur powietrza”.



Źródło: Chevrolet, informacja Mototarget.pl

Zaloguj się aby skomentować

Ostatnie Komentarze

  • Brak postów do publikacji.