Posiadasz już konto?

Zaloguj

Darmowe Sprawdzenie VIN

Weryfikujemy Historię Wypadkową Pojazdów

Newsy

Chevrolety Cruze opuszczają Europę z podwójną wygraną w Portugalii 
2012-06-05
Chevrolety Cruze opuszczają E

To była ekscytująca, a jednocześnie wzruszająca ostatnia runda europejskiego sezonu WTCC dla Chevroleta, w której modele Cruze wywalczyły kolejne podwójne zwycięstwo.


Yvan Muller umocnił prowadzenie w klasyfikacji kierowców, wygrywając pierwszy wyścig, natomiast Cruze w barwach Vaillante jako pierwszy przekroczył linię mety w drugim wyścigu. Zwycięski samochód prowadził Alain Menu, który wcielił się w rolę Michela Vaillanta – najbardziej utytułowanego kierowcy wyścigowego w historii komiksu. Z kolei Rob Huff uczcił swój dwusetny wyścig w zmaganiach samochodów turystycznych miejscem na podium.

W pierwszym wyścigu Muller przejął prowadzenie w pierwszym zakręcie i utrzymał je aż do mety pomimo ataków ze strony kierowcy SEATa, Gabriele Tarquiniego, oraz Huffa, który ukończył zmagania na trzecim miejscu. Alain Menu, ruszający z dziewiątej pozycji startowej, ostatecznie uplasował się na piątym miejscu.

Drugi wyścig był relatywnie prosty dla Alaina Menu, który już na starcie objął prowadzenie i utrzymał je do samej mety, potwierdzając w ten sposób ducha walki legendarnego Michela Vaillanta. Huff i Muller musieli natomiast stoczyć zaciętą walkę z tutejszym ulubieńcem publiczności – Tiago Monteiro (SEAT), a także z Alberto Cerquim (BMW) i Tarquinim. Ostatecznie kierowcy Chevroleta ukończyli wyścig na odpowiednio czwartej i piątej pozycji.

To był udany dzień dla kierowców Chevroletów Cruze – Alex MacDowall z zespołu Bamboo Engineering ukończył oba wyścigi na punktowanych pozycjach.

Wyścig w Portugalii zakończył europejski sezon zmagań WTCC. Cruze’y powrócą teraz do fabryki RML w Wielkiej Brytanii, aby przygotować się do długiej podróży do Brazylii, gdzie po siedmiotygodniowej przerwie w dniach od 20 do 22 lipca odbędzie się następna runda.

CYTATY

Alain Menu (5 / 1 miejsce): „To był wspaniały weekend! Możliwość wcielenia się w rolę Michela Vaillanta była dla mnie niezwykle ekscytująca, a dodatkowo zdobyłem dziś dużo punktów. Mimo wszystko pierwszy wyścig był frustrujący. Miałem problemy z rozkładem masy w ciasnych zakrętach i czułem niedobór mocy. Pod koniec wyścigu w samochodzie pojawiły się dodatkowo wibracje.

Pomiędzy wyścigami wprowadziliśmy kilka zmian, dzięki którym w drugim wyścigu nie było już żadnych problemów. Znakomicie wystartowałem i przez trzy kolejne okrążenia sukcesywnie budowałem przewagę nad stawką, co pozwoliło mi spokojnie przekroczyć linię mety na pierwszej pozycji”.


Yvan Muller (1 / 5 miejsce): „Powiększyłem swoją przewagę w klasyfikacji kierowców. Pierwszy wyścig mógł sprawiać wrażenie niewymagającego, ale taki nie był. Skoncentrowałem się na dobrym starcie, dzięki czemu udało mi się wyprzedzić Tarquiniego i przejąć prowadzenie już w pierwszym zakręcie. Gabriele i Rob nie odpuszczali jednak do samego końca, jadąc na pełnych obrotach przez cały wyścig.

Moim celem było utrzymywanie równego, bezpiecznego tempa, aby uniknąć problemów z oponami. Po sesji kwalifikacyjnej popracowaliśmy nad ustawieniami samochodu, więc wiedziałem, że auto doskonale spisze się podczas wyścigu.

Drugi wyścig obfitował w wiele potyczek na torze. Wyprzedziłem Tarquiniego, kiedy ten popełnił błąd w pierwszym zakręcie, ale później straciłem pozycję na rzecz Roba. Szkoda. Czwarte miejsce było w zasięgu ręki, ale takie właśnie są wyścigi”.


Rob Huff (3 / 4 miejsce): „To nie był mój najlepszy weekend, ale mimo wszystko przetrwałem go. W pierwszym wyścigu samochód spisywał się dobrze, więc starałem się ze wszystkich sił wyprzedzić Tarquiniego i Yvana, jednak nigdy nie było ku temu okazji. Udało mi się za to znacząco zmniejszyć dystans dzielący mnie od nich.

Drugi wyścig to szalona seria wzlotów i upadków. Niektórzy kierowcy jechali całkiem agresywnie i robili dziwne rzeczy w środku stawki. Mimo wszystko to był ekscytujący wyścig”.


Eric Nève: „Cieszę się, że zakończyliśmy europejską rundę podwójnym zwycięstwem. To dla nas najlepsza motywacja do ciężkiej pracy w drugiej części mistrzostw, w której WTCC odwiedzi cztery różne kontynenty, ukazując swoje globalne oblicze”.

Philippe Graton: „Sukces Michela Vaillanta, którego byliśmy dziś świadkami, był magiczny. Nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszego zakończenia tego projektu. Chciałbym podziękować Eurosportowi i Chevroletowi za umożliwienie nam tego.

Nie trzeba dodawać, że Alain Menu zasługuje na wyrazy najwyższego uznania za odniesiony sukces w roli Michela Vaillanta. To było niezwykle emocjonujące i satysfakcjonujące doświadczenie”.



Źródło: Chevrolet, informacja Mototarget.pl

Zaloguj się aby skomentować

Ostatnie Komentarze

  • Brak postów do publikacji.