Posiadasz już konto?

Zaloguj

Darmowe Sprawdzenie VIN

Weryfikujemy Historię Wypadkową Pojazdów

Newsy

Ford Transit - europejska premiera 
2014-02-18
Ford Transit - europejska prem

Ford Transit jak Noriaki Kasai, wciąż zaskakuje, wciąż jest groźny dla konkurentów, a niedługo będzie świętował pięćdziesiąte urodziny.


Jest coraz groźniejszy - można zaryzykować taką ocenę po jazdach testowych nowej VII generacji jednego z najpopularniejszych aut użytkowych w powojennej historii motoryzacji. Transit to samochód, który od roku 1965 w kolejnych odsłonach zdobył zaufanie ponad 7 milionów użytkowników. Sama nazwa i idea jest jeszcze starsza, bo sięga roku 1953, kiedy to pojawił się na drogach model Ford FK 1000, albo Taunus Transit, nazywany nawet na niektórych rynkach Transitem I generacji. Producent podążał za potrzebami klientów, zwiększając ofertę zabudów, ładowność oraz podnosząc komfort. Miłośnicy tego typu aut pamiętają nawet czas, kiedy modele Transit wyjeżdżały na europejskie drogi z polskiej montowni w Płońsku. Od tego czasu segment aut dostawczych zmienił się nie do poznania - liczne, dostosowane do potrzeb odbiorców typy nadwozia, szeroka oferta silnikowa, wersje specjalne i silna konkurencja wśród producentów wymuszają coraz wyższe standardy, którym Ford stara się dorównać.

Generacja VII oznaczana przez producenta na rynku brytyjskim jako (UK Mark 8) wchodzi do Polski wiosną i stanowi element dwuletniego planu wymiany wszystkich modeli użytkowych marki. Wnosi ze sobą odświeżenie stylu oraz cechy, na które najczęściej zwracają uwagę przedstawiciele biznesu: oszczędność paliwową, niskie koszty eksploatacji i przeglądów, wytrzymałość konstrukcji.


 

Samochód, który musi zarabiać


Nikt nie kupuje auta dostawczego, aby błyszczało i pomnażało koszty. Producenci zdają sobie sprawę, że w tym segmencie klient jest najmniej podatny na marketingowe slogany, przekonują go twarde kalkulacje i fakty. Dlatego każda kolejna odsłona niesie ze sobą żelazną porcję informacji o kosztach przeglądów, oszczędnościach wynikających z zakupu nowego modelu oraz o długodystansowych testach wytrzymałości, którym poddano auto przed wprowadzeniem do sprzedaży. Wiadomo przecież, że samochód będzie musiał przejechać rocznie dziesiątki tysięcy kilometrów i przewieźć setki ton, zanim dotrwa do emerytury. W tym czasie istotne będą nie tylko pieniądze wydane w salonie, ale również faktury opłacone za codzienne używania auta, od tych ze stacji paliw i firm ubezpieczeniowych, poprzez części zamienne, płyny eksploatacyjne i koszty drobnych otarć czy uszkodzeń karoserii, do jakich dochodzi czasem podczas intensywnego korzystania z samochodu w mieście, przy rampach załadowczych. Przedsiębiorcy wiedzą też, że czas to pieniądz - jeśli więc uszkodzone auto stoi bezczynnie i nie zarabia, przynosi to firmie straty. Liczy się czas napraw, zwłaszcza niezaplanowanych, choćby takich prostych, jak wymiana zderzaka. Projektanci doskonale zdają sobie sprawę, że auto użytkowe musi być sumą doświadczeń zebranych od najbardziej kompetentnych testerów - użytkowników. A któż może być bardziej doświadczony niż sprawny 50-latek bez nałogów.


Co mocnego w talii atutów


Tu Ford może wistować śmiało, bez obaw, że lepsze karty wyłożą konkurenci:


1. Każdy szuka auta użytkowego na miarę, o możliwościach transportowych przystosowanych do potrzeb firmy. Najpopularniejsze odmiany van dostępne są więc w sześciu wersjach o trzech różnych długościach, dwóch różnych wysokościach dachu i w wariantach o różnej dopuszczalnej masie całkowitej, do 4,7 tony.

Ale to nie wszystko - dla tych, którzy przemieszczają się z ładunkiem oraz załogą i potrzebują większej przestrzeni pasażerskiej, powstały wersje Double Cab-in-Van (DCiV), Kombi i Kombi Van. Oprócz tego dostępne są odmiany z podwoziem szkieletowym lub skrzynią z pojedynczą kabiną (Chassis Cab) i podwójną kabiną (Double Chassis Cab), a dla tych, którzy w pracy używać będą odmiany wyłącznie osobowej jest Transit Bus (do wariantu 18-osobowego). Różnorodność nie kończy się na rozmiarach i typach zabudowy, Transity występują w wariantach napędzanych na obie osie, oś przednią, tylną. Tylko minibusy w trzech dostępnych na rynku długościach napędzane są wyłącznie na oś tylną. 

Wszystkie odmiany Transita pojawią się do końca 2014 roku. Jednak Double Cab-in-Van, Kombi, Kombi Van, Chassis Cab L5 i Double Chassis Cab - będą dostępne w salonach Forda później - w ostatnim kwartale 2014 roku.

2. Druga z silnych kart to efektywność paliwowa. Przykładowo, dla Vana w wersji 350 ECOnetic ze średnim rozstawem osi, średnią wysokością dachu, napędem przedniej osi i 125-konnym silnikiem Duratorq TDCi 2.2  producent podaje średnie spalanie 6,4 l/100 km. To naprawdę zaskakujący wynik, który oczywiście wzrośnie wraz z obciążeniem auta. Trzy silniki diesla, które proponuje Ford są odpowiednio dostrojonymi do potrzeb i rozmiaru auta wariantami Duratorq TDCi 2,2 o mocach 100-, 125- oraz 155 KM. Klienci mogą również wybrać silniki HDT6 o mocy 125 lub 155 KM.

3. Trzecia z zalet dobrego samochodu dostawczego to wytrzymałość i niskie koszty utrzymania w firmie. Producent Transita przekonuje, że sprawdził jego możliwości podczas wyczerpujących programów testowych, gdzie samochód pokonał 11 milionów kilometrów. Nikt chyba nie planuje swoim dostawczakiem 275 podróży dookoła świata - bo tyle to mniej więcej wypada, licząc wzdłuż równika z odcinkami morskimi. Ciekawe, że część tego dystansu, ponad pół miliona kilometrów, przejechali sami użytkownicy, dzieląc się później swoimi uwagami. Z pewnością nie raz zdarzała się potrzeba niezaplanowanej naprawy, producent uprzedził więc kłopoty związane z takimi sytuacjami, podnosząc pozycję podatnych na stłuczki świateł, wzmacniając przedni i tylny zderzak, dzieląc cały tylny pas na trzy odzielnie wymieniane elementy, a także wprowadzając szeroką, dobrze widoczną opaskę z tworzywa ochronnego na wysokości najbardziej narażonej na kontakt z innymi pojazdami. 

Transit ma być też tani w serwisie. Tu właśnie czas zamienia się w pieniądz (lub koszt na fakturze). Dlatego wydłużono okresy między przeglądami do interwałów dwuletnich lub 50 000 kilometrów, a czas potrzebny na przeprowadzenie inspekcji technicznej po przejechaniu 150 tys. km skróci się z 5,4 do 4,2 godziny w porównaniu z modelem poprzedniej generacji.

Do jazd testowych po strefie przemysłowej wokół portu w Barcelonie wybraliśmy dwie  wersje vana z silnikami diesla - średniego Single Cab oraz najdłuższego z dostępnych w zabudowie Jumbo. Samochód po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów sprawia dobre wrażenie, jest wyjątkowo łatwy w manewrowaniu. Przestrzeń pasażerska została przystosowana do przewożenia licznych dokumentów i niezbędnych drobiazgów, bagażowa jest łatwo dostępna dzięki szerokim otworom załadunkowym i niskiemu progowi zintegrowanemu ze zderzakiem. Firma obliczyła, że w porównaniu z poprzednikiem przstrzeń na ładunek wzrosła średnio o 10 proc. W największej wersji Jumbo jest to aż 15,1 m3. Co ważne, oświetlono ten wielki bagażnik wydajnymi i oszczędnymi reflektorami LED. Auto wydaje się bardziej drapieżne i jednorodne stylistycznie, dzięki uproszczonej, powiększonej osłonie chłodnicy i wysuniętemu "nosowi". Rys indywidaualizmu zyskało też dzięki bardziej skośnym, agresywnym w kształcie reflektorom, typowym dla odnowionej rodziny Fordów, znanym z Turneo Custom i Transita Custom. Van sprawia solidne wrażenie - ściany boczne, niezależnie od długości, zaprojektowano tak, aby w górnym, płaskim pasie dobrze eksponować flotowe aplikacje. Akustyka kabiny jest jak na auto dostawcze doskonała, wydaje się, że w cichym wnętrzu sterowany głosem system SYNC, może się zagonionym przedsiębiorcom przydać nie mniej niż kierowcom osobowych Fordów. System, łączący aplikacje smartfona z funkcjami kokpitu samochodu, jest dostępny w opcji w najnowszym Transicie. Nie testowaliśmy go jednak tym razem, znając dobrze choćby z Forda Fiesta. Transit od wiosny będzie dostępny w naszych salonach, jako kolejny z nowej gamy aut użytkowych, gdzie stoją już odnowione modele Transit Custom i Transit Connect. Ofertę uzupełni w tym roku Ford Transit Courier.

 

W Barcelonie Ford zbudował specjalne miasteczko Transita.
Nie mogliśmy odmówić sobie podzielenia się wrażeniem:

 

 


Źródło: Mototarget, fot. Mototarget

Zaloguj się aby skomentować

Ostatnie Komentarze

  • Brak postów do publikacji.