Posiadasz już konto?

Zaloguj

Darmowe Sprawdzenie VIN

Weryfikujemy Historię Wypadkową Pojazdów

Newsy

Dudek trzyma kciuki za Europę 
2014-07-10
Dudek trzyma kciuki za Europę

Jeśli jeszcze nie wiecie na jaką drużynę postawić w finale brazylijskiego Mundialu, mamy dla Was krótką analizę autorstwa Jerzego Dudka – najlepszego bramkarza wśród kierowców wyścigowych i najszybszego kierowcy wśród bramkarzy.


Kogo typujesz do zwycięstwa w mundialu?

Najłatwiej powiedzieć, że w mundialu zwycięży drużyna, która wygra w finale.

 

Trudno się nie zgodzić, ale może zdradzisz nam z jakiego kraju będzie to zespół?

W piłce trudno jest cokolwiek przewidzieć, no bo kto się spodziewał tego, że Niemcy tak zdominują gospodarzy w półfinale? Ja mocno trzymałem kciuki za europejskimi drużynami, choć do tej pory zespół ze starego kontynentu jeszcze nie triumfował w Ameryce Południowej. Liczyłem na to, że to właśnie Holendrzy spotkają się z Niemcami w ostatnim meczu turnieju. Gdybym miał wskazać faworyta finału Niemcy – Argentyna, to chyba wskazałbym na naszych zachodnich sąsiadów, ze względu na ich doświadczenie, zgranie i osobowości, jakie mają w zespole. To będzie ciekawy finał bo Niemcy wypoczęci i pobudzeni wygraną z Brazylią, a Argentyna zmęczona po dogrywce, strzelająca mało bramek, ale i tracąca mało goli. Jeśli Niemcy zagrają początek agresywnie, wysoko ustawią pressing to Agrentyna nie będzie miała szans. Jak będzie grała spokojnie i ostrożnie jak Holandia to Argentyna może mieć szansę ma wygraną, ale osobiście myślę że Niemcy pokażą swój dobry wyrachowany futbol i będą zasłużonym mistrzem świata.

 

Skoro o motywacji mowa – w trzeciej rundzie w Poznaniu osiągnąłeś najlepszy wynik w historii swoich startów w Volkswagen Castrol Cup. To zasługa motywacji czy zdecydowały inne czynniki?

Poznań to tor, który już znam. Na innych obiektach obie sesje treningowe przeznaczałem na zapoznanie się z charakterystyką i układem obiektu, choć i tak trudno jest to zrobić w ciągu dwóch 30-minutowych sesji. W Poznaniu jechałem już po raz czwarty, co zapewne przełożyło się na dobry wynik.

 

Jak oceniasz swój postęp na tym torze w stosunku do ubiegłorocznych startów?

Nie sprawdzałem różnic w czasach, ale czuję, że powoli zaczynam ogarniać jazdę, jaką pokazują inni zawodnicy. Na początku jeździłem po prostu tak, jak umiałem i tak, jak sam potrafiłem zrozumieć to, co trzeba robić za kierownicą. W pierwszych startach bardzo dobrze było widać różnicę w tym jak hamowałem czy przyspieszałem, w porównaniu do innych kierowców. Pod tym względem na pewno zrobiłem spory postęp z czego się bardzo cieszę. Poza tym w ubiegłym sezonie dużo częściej zdarzały mi się sytuacje, w których nie do końca wiedziałem co i dlaczego się dzieje z samochodem. W tym roku mam dużo lepszą kontrolę nad wydarzeniami na torze.

 

W Poznaniu wywalczyłeś dobre miejsce na starcie do pierwszego wyścigu, ale w drugim ruszałeś już z bardziej odległej pozycji. Skąd taka różnica między twoimi dwoma najlepszymi czasami?

Myślę, że jest to przede wszystkim związane z moim niewielkim doświadczeniem w wyścigach. Cały czas jestem na etapie poznawania i sprawdzania moich możliwości na torach wyścigowych. Staram się jeździć jak najszybciej, ale czasem każde kolejne kółko wydaje mi się inne, więc potrzebuję treningu i regularności. Dużo obserwuję innych kierowców, bo moim założeniem jest sukcesywne skracanie dystansu, jaki dzieli mnie od czołówki. Jestem pewien, że będzie coraz lepiej, ale takie różnice, jak w Poznaniu mogą się jeszcze zdarzać.

 

Analizowałeś czego Ci zabrakło, żeby w kwalifikacjach pojechać dwa szybkie i równe kółka?

Nie sprawdzałem i nie analizowałem. Byłem przede wszystkim zadowolony z tego, że osiągnąłem tak dobry czas i wywalczyłem tak wysokie miejsce na starcie do pierwszego wyścigu. Nowe zasady ustalania kolejności na starcie nieco utrudniły zadanie. Dla mnie lepsze byłyby zasady z poprzedniego sezonu. W ubiegłym roku wynik z kwalifikacji decydował o miejscu na starcie do pierwszego biegu, a do drugiego wyścigu ustawialiśmy się zgodnie z miejscami zajętymi w pierwszym wyścigu, z tym że pierwsza ósemka ruszała w odwróconej kolejności. Poza tym widzę, że inni zawodnicy czasami też notują spore różnice między dwoma najlepszymi czasami z kwalifikacji.

 

Jakie są różnice między startem z ustawienia w połowie stawki a startem z niższych pozycji?

Jest, oczywiście, że jest. Przede wszystkim musisz obrać inną taktykę, bo jeśli ruszasz do wyścigu w połowie stawki, to przed sobą masz kierowców, których chcesz wyprzedzić, a za tobą czają się kierowcy, którzy z kolei chcą ciebie przeskoczyć. W takiej sytuacji trzeba mieć oczy bardzo szeroko otwarte. W każdej chwili na torze coś się może wydarzyć, więc walka o pozycje trwa w zasadzie cały czas. Z kolei z końca stawki zdecydowanie trudniej się przebić do przodu, także dlatego, że czasem jeden kierowca spowalnia całą grupę zawodników.

 

Rok temu mówiłeś ze chcesz przede wszystkim osiągnąć metę i nie przeszkadzać innym zawodnikom w walce. Czy teraz, kiedy walczysz o punkty, też zostawiasz sobie margines czy tez jedziesz na limicie swoich możliwości?

Jak jeździłem jako VIP, to na początku nie byłem w stanie nawiązać walki z innymi kierowcami. Dopiero w trzecim starcie wiedziałem, jak wyścigowy Golf GTI się zachowuje, więc mogłem myśleć o konkurowaniu z innymi kierowcami. Mimo tego przede wszystkim nie chciałem przeszkadzać zawodnikom, którzy walczą o punkty. W tym sezonie jestem pełnoprawnym uczestnikiem pucharu. Każde kółko to jest dla mnie nowa lekcja. Ciągle uczę się tego jak bronić swojej pozycji i jednocześnie atakować zawodników przede mną. Taka nauka jest niesamowicie pasjonująca. Przykładowo w jednym z wyścigów na EuroSpeedway Lausitz na dwa okrążenia przed metą nie miałem już Push – to – Passów, tuż za mną jechało dwóch konkurentów, a mimo tego udało mi się obronić moją pozycję. Jeszcze jakiś czas temu nie miałbym na to szans. Jak widać coraz więcej rzeczy ogarniam za kierownicą. Jeśli blokuję zawodnika, który jedzie za mną to staram się to robić czysto.

 

Volkswagen Castrol Cup to seria profesjonalnych wyścigów samochodowych rozgrywanych na najbardziej znanych europejskich torach. Innowacyjna formuła pucharu, przygotowana w oparciu o motto cyklu – „Wyścigi to nasze życie” stawia na czystą, sportową rywalizację i rozwój młodych talentów. Volkswagen Castrol Cup jest przepustką do dalszej kariery dla wielu zawodników. Na zwycięzcę pucharu czeka tytuł Mistrza Polski, Samochód Roku 2013 - Volkswagen Golf VII generacji oraz 30 tys. Euro z przeznaczeniem na dalszy rozwój kariery w sportach motorowych. W drugiej edycji Volkswagen Castrol Cup, jako jeden z pełnoprawnych zawodników udział bierze Jerzy Dudek, były reprezentant Polski, piłkarz m. in. Realu Madryt czy Liverpoolu oraz ambasador marki Castrol w Polsce.

 

Organizatorami cyklu są firmy Volkswagen Racing Polska Volkswagen Group Polska. Sponsorem strategicznym jest marka Castrol, która od wielu lat globalnie wspiera Volkswagena w sportach motorowych.

 

Sponsorzy główni: Castrol, Hankook, VW Bank Polska oraz STS Centrum Dystrybucji Samochodów.

Partnerzy: VW Motorsport, Volkswagen R GmbH, PZM, ATS, OMP, Bilstein oraz Eibach.



Źródło: Volkswagen, informacja Mototarget.pl

Zaloguj się aby skomentować

Ostatnie Komentarze

  • Brak postów do publikacji.