Jeep chce, aby najnowszy Wrangler zachował swój kultowy wygląd, miał lepsze właściwości jezdne i był bardziej wydajny. W tym celu producent rozważa wprowadzenie do sprzedaży wersji hybrydowej.
Mike Manley, szef Jeepa, potwierdził taką możliwość w rozmowie z dziennikarzami AutoExpress, przyznając, że dla osób, które wykorzystują Wranglera w terenie liczy się przede wszystkim wysoki moment obrotowy dostępny od najniższych prędkości obrotowych. Silnik elektryczny wytwarza taki moment, co w połączeniu z odpowiednio dobranymi przełożeniami doskonale sprawdzi się podczas jazdy offroadowej.
Manley dodał, że układ hybrydowy zastosowany we Wranglerze nie będzie jednak miał wiele wspólnego z systemami wykorzystywanymi w samochodach osobowych. System wspomagania silnikiem elektrycznym w nowym Jeepie będzie musiał wytrzymać trudy wielogodzinnej eksploatacji w ciężkim terenie, dlatego inżynierowie amerykańskiej firmy będą musieli gruntownie zmodernizować jego konstrukcję.
Odpowiedzią na problemy z wydajnością paliwową jednostek napędowych stosowanych w wersjach amerykańskich ma być również silnik Diesla. Nie będzie to jednak przestarzała konstrukcja 2,8 litra, a nowoczesny motor o wysokich osiągach i niewielkim apetycie na olej napędowy.