Newsy

W 40 lat po pierwszym starcie BMW Motorsport w wyścigach samochodowych w Ameryce Północnej (dwa legendarne BMW 3.0 CSL wzięły wówczas udział w otwarciu sezonu IMSA 1975), w rozegranym w weekend 24/25.01.2015, 53. już wyścigu 24 h Daytona zespół BMW Team RLL zameldował się na mecie na pozycjach 2. i 4.

W 2015 r. do wyścigu stanęły dwa egzemplarze BMW Z4 GTLM, które dla uczczenia 40. rocznicy oznaczono takimi samymi numerami startowymi, jak ich wielkie poprzedniczki w roku 1975: 24 i 25. Auto z numerem 25 przekroczyło linię mety tegorocznego maratonu 24 h Daytona jako drugie, a z numerem 24 – jako czwarte.

 

Za kierownicą numeru 25 zmieniali się Bill Auberlen (US), Augusto Farfus (BR), Bruno Spengler (CA) i Dirk Werner (DE). W ciągu 24 godzin pokonali razem 725 okrążeń tego mierzącego 3,56 mili toru obejmującego 12 zakrętów. Werner, który prowadził auto w chwili finiszu, minął linię mety w zaledwie 0,478 s za zwycięską Corvette z numerem startowym 3. Druga załoga BMW Team RLL, John Edwards (US), Jens Klingmann (DE), Lucas Luhr (DE) i Graham Rahal (US) pokonała o 24 okrążenia mniej potem, jak kolizja w 9. godzinie wyścigu odebrała im aż 29 okrążeń.

 

W poprzednim sezonie zespół BMW Team RLL ukończył otwierający sezon USCC wyścig w Daytona na tych samych miejscach i po kolejnym miejscu na podium w następnym wyścigu (Sebring/USA) przez cały początek sezonu prowadził w klasyfikacji generalnej.

 

Wypowiedzi po wyścigu:

 

Jens Marquardt (dyrektor BMW Motorsport)

„Przez ostatnie 10 minut napięcie rzeczywiście sięgało szczytu… Fantastyczny wyścig i świetny wynik. Jasne, że byłbym zachwycony, gdybyśmy wygrali, ale 2. i 4. miejsce to znakomity początek sezonu i świetny prezent na 40. rocznicę startów BMW Motorsport w Ameryce Północnej. Ogromne gratulacje dla wszystkich – tu i w Monachium – za osiągnięcie w ciągu zimowej przerwy wyższej prędkości maksymalnej, czego nam poprzednio brakowało. Jeszcze nie zrealizowaliśmy wszystkich założeń, ale chłopcy w kokpitach dostali coś, co pozwala im na walkę o zwycięstwo.”

 

Bobby Rahal (szef zespołu BMW Team RLL)

„Wszyscy kierowcy wykonali znakomitą robotę. Prawdę mówiąc, zrealizowali wszystkie wytyczne, jakie im daliśmy. Jesteśmy coraz bliżej celu. Może następnym razem wygramy w Daytona.”

 

Również kierowcy wyrażali najwyższe uznanie dla mechaników i konstruktorów, chwalili znakomitą współpracę i samochody, które faktycznie w ciągu zimowej przerwy dopracowano.

Źródło: BMW, informacja Mototarget.pl