Posiadasz już konto?

Zaloguj

Darmowe Sprawdzenie VIN

Weryfikujemy Historię Wypadkową Pojazdów

Newsy

Czym zaskoczy Ford Focus 2015 
2015-02-20
Czym zaskoczy Ford Focus 2015

Wbrew pozorom, nie jest łatwo oceniać auto kompaktowe. Jeszcze trudniej pisać o bestsellerowym kompakcie. Tu armia byłych, obecnych i przyszłych fanów modelu idzie w miliony.


O Fordzie Focusie pisać krytycznie jeszcze trudniej, bo najlepiej sprzedający się na świecie model nie mógł na 140 rynkach przekonać do siebie tylko nazwą. Pamiętam pierwszą generację Focusa z 1998 roku, który zastąpił wysłużonego Escorta. Wiązano z nim wielkie nadzieje, jeszcze większe były apetyty drapieżników z mediów, którzy nie mogli się doczekać premiery. Zdjęcia szpiegowskie modelu o kryptonimie CW170 wyciekły znacznie wcześniej. Sam byłem ciekaw, jak spisuje się to auto, o którym tak wiele mówiło się, przed jego odsłoną. Po latach obłych samochodów przypominających mydełka Fa, zaprezentowano odważną, ostrą linię New Edge z pierwszymi reflektorami wychodzącymi głęboko na maskę. Ale nie design tak nas ciekawił. Focus prowadził się jak po szynach, musieliśmy zweryfikować pojęcia nad- i podsterowności, bawiąc się jazdą jak dzieci. Ale najsympatyczniej wspominam przejażdżkę Focusem WRC na fotelu pasażera z Januszem Kuligiem, który wtedy właśnie, jako pierwszy w Europie niefabryczny kierowca, przesiadł się do tego auta. Jak nikt potrafił zademonstrować walory cywilnego egzemplarza i podnieść ciśnienie pasażerom w swojej rajdówce.

 

Pierwsze wrażenia

W nasze ręce trafił najnowszy Ford Focus Mk III po tegorocznych zmianach. Ford jako globalna marka zachowuje umiar w wymianie generacji swoich modeli, choć unowocześnia gamę pomiędzy narodzinami nowych pokoleń. Focus jest na rynku od 16 lat, a doczekał się trzech generacji, Fiestę produkowaną od prawie 40 lat reprezentuje obecnie Mark VII.
Co nowego wprowadzono w Focusie 2015, który w listopadzie trafi do salonów? Przede wszystkim samochód, który już znają klienci za Oceanem wyszlachetniał. Ma nową, dużą osłonę chłodnicy, węższe reflektory, wygładzone linie boków nadwozia i bardziej obecnie nawiązuje do wspólnych rysów całej rodziny modeli Forda, zarówno Fiesty, wchodzącego Mondeo, jak i Mustanga. Klapa silnika zyskała wzmacniające drapieżny look przetłoczenia, a auto wydaje się bardziej przyczajone – szersze i niższe. Zaprezentowano Focusa od razu w wersji czterodrzwiowej, pięciodrzwiowej oraz kombi, a wszystkie trzy warianty nadwoziowe pojawią się równocześnie w polskich salonach.

 

Nowe serca

Najważniejsza zmiana to nowe silniki: benzynowy 1,5 l EcoBoost (150 i 182 KM) oraz diesel 1,5 l TDCi (95 i 120 KM). Dzięki nim model może przekonać nowych klientów zużyciem paliwa niższym nawet o 19 procent w stosunku do poprzednika. Oczywiście w gamie znalazł się też 100-konny 1,0 l EcoBoost, (trzykrotny laureat International Engine of the Year), dostępna będzie również wersja 125-konna tego silnika. Jeździliśmy też 150-konnym dieslem 2.0 TDCi, który pozostaje topową jednostką. Na górskich drogach Andaluzji spisywał się bardzo dzielnie. W porównaniu z poprzednią generacją tego silnika, nowa jednostka generuje większą o 10 KM moc i wyższy o 30 Nm moment obrotowy, a także odznacza się o 15 procent wyższą wydajnością paliwową. Oczywiście silnik benzynowy 1,6 l Ti-VCT oraz diesel 1,6 l TDCi będą nadal dostępne w ofercie.

 

Anioł stróż o imieniu ETS

Dominującym odczuciem po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów po andaluzyjskich serpentynach jest stabilność samochodu. Zwiększono strukturalną sztywność wahaczy, zmieniono amortyzatory. Prowadzi się rewelacyjnie, co nie powinno dziwić w Focusie. Diabeł szepcze jednak do ucha - „spróbuj szybciej wjechać w zakręt i puścić gaz przed wyjściem”. Nic! „Spróbuj docisnąć, żeby lekko wypuścić tył. Wiesz jak ładnie wygląda droga, oglądana przez boczną szybę?” Nic! Wydaje się, że Ford znalazł fortel i pokonał diabła z pomocą ETS.

 

Enhanced Transitional Stability to nowa technologia zastosowana w samochodzie seryjnym. Jej działanie polega na uprzedzaniu myśli diabła, czyli przewidywaniu momentu, w którym samochód może wpaść w poślizg, na podstawie danych o prędkości jazdy, położeniu koła kierownicy oraz prędkości obrotu kierownicą. Nawet zanim koło straci przyczepność!!! ETS kalkulował ryzyko poślizgu i uaktywniał hamowanie indywidualnych kół – często zanim orientowałem się, że może dojść do niebezpiecznej sytuacji. Czy nie odczuwa się natrętnej obecności tego anioła stróża? Raczej nie, co należy przypisać inżynierom Forda po stronie plusów. Bo najlepszy to anioł, który czuwa nad bezpieczeństwem i jednocześnie potęguje dynamiczne wrażenia z jazdy.

 

 

Komputer pod maską

Unia Europejska podnosi wymagania dotyczące obowiązkowego wyposażenia nowych samochodów w systemy zwiększające bezpieczeństwo i poprawiające ekonomikę jazdy, jednak Focus nie ma się pod tym względem czego wstydzić. Kompakt wchodzi na rynek przygotowany do konkurowania z autami wyższych segmentów. Jak bardzo zmieniły się samochody w ciągu ostatnich lat? Polem „wyścigu zbrojeń” stała się głównie elektronika i zaawansowane systemy, wspierające kierowce. Focus sam parkuje, utrzymuje bezpieczną odległość w ruchu ulicznym, w razie potrzeby koryguje tor jazdy lub hamuje, doświetla zakręty, zmienia światła z drogowych na mijania, rozpoznaje znaki… Trudno wyliczyć wszystkie te funkcje. Jako model globalny Focus rozumie dziewięć języków, na razie bez polskiego, ale uczy się go, jak Donald Tusk angielskiego, o czym zapewnił nas jeden z ekspertów marki podczas testów w Hiszpanii.


Focusa można wyposażyć w system Active City Stop, który działa do prędkości 50 km/h, zmniejszając prawdopodobieństwo lub konsekwencje zderzenia z poprzedzającym pojazdem, poprzez automatyczne hamowanie w momencie wykrycia ryzyka kolizji. Ważnym elementem długiej listy wyposażania są adaptacyjne reflektory biksenonowe, które dostosowują automatycznie strumień światła do warunków panujących na drodze. System ocenia natężenie światła zewnętrznego, kąt skrętu kierownicy, prędkość oraz wykrywa obiekty na drodze i modyfikuje kąt padania oraz intensywność świecenia reflektorów. Korzysta z siedmiu zaprogramowanych ustawień. Bardzo wygodny dodatek.


Kolejnym systemem nie do przecenienia jest znany wcześniej, ale wciąż niezbyt powszechny Active Park Assist. Zabawa w parkowanie bez kierowcy na razie jest dla nas niecodzienną rozrywką. Za kilka lat będzie jednak powszechnym udogodnieniem, do którego przywykniemy, jak do elektrycznych lusterek i map GPS. Póki jeszcze ekscytuje, warto opisać jak działa. Czujniki ultradźwiękowe wyszukują odpowiednie miejsce parkingowe, a system steruje kierownicą, pozostawiając kierowcy jedynie prostą robotę operatora gazu i hamulca. System ma nową funkcję pomocy w wyjeździe z bardzo ciasnych, równoległych miejsc parkingowych.

 

Bo to co nas podnieca…

…to się nazywa kasa – śpiewała Maryla Rodowicz. Przypuszczamy, że również polskich klientów Forda, którzy zauważą, że porównywalne wersje silnikowe i wyposażeniowe nowego Focusa będą tańsze od obecnego modelu. Egzemplarze demonstracyjne Focusów 2015 jeżdżą już po Polsce w kampanii Ford Roadshow i można się do nich przymierzyć w salonach dealerów w wybranych terminach. Cena najtańszej wersji bazowej Trend hatchbacka 1.6 Ti-VCT 85 KM z 5-biegową skrzynią manualną to 57 990 zł. Topowa wersja Titanium z silnikiem 2.0 TDCi 150 KM (z ASS) i skrzynią manualną PowerShift to wydatek 96 740 zł. Za sedan w tej samej wersji wyposażenia zapłacimy drożej o 1000-, za kombi o 3000 zł.
Producent wiąże z odnowionym modelem duże nadzieje. Dotychczas Ford nie miał powodu do narzekania na popyt, na całym świecie co 90 sekund jeden Focus zjeżdżał z taśm produkcyjnych i trafiał do klienta.



Źródło: Mototarget.pl

Zaloguj się aby skomentować

Ostatnie Komentarze

  • Brak postów do publikacji.