Newsy

 

2015-05-28

Powrót legendy

Model Forda z galopującym wierzchowcem w logo elektryzuje fanów motoryzacji od ponad 50 lat, a najnowsza jego generacja to dowód na to, że legenda potrafi być równie ekscytująca co jeszcze kilka lat temu. Ten samochód to żywy przykład tego, że prawdziwa motoryzacja nadal istnieje. Obok Mustanga po prostu nie sposób przejść obojętnie, bowiem jest to auto, dla którego właściwie nie ma żadnej innej alternatywy obecnej na rynku.

Radość z jazdy

O tym, że samochody tej klasy służą głównie do dawania radości z jazdy, nie trzeba chyba przypominać. Trzeba jednak przyznać, że Mustang 2015 (http://www.ford.pl/Samochody_osobowe/NowyMustang) robi to w wyjątkowo nienachalny sposób. Tym autem można zarówno spokojnie i powoli przemieszczać się po centrum Warszawy, jak i gnać w szaleńczym tempie po niemieckiej autostradzie i w obu przypadkach da nam to ogromną dawkę przyjemności z jazdy Mustangiem. Rzadko zdarzają się auta o tak ogromnej mocy, które jednocześnie oferują komfort godny niejednej limuzyny. Pokonywanie kolejnych kilometrów za kierownicą Mustanga nie powinno być w najmniejszym stopniu uciążliwe, bowiem starannie opracowana koncepcja zawieszenia sprawia, że auto bardzo dobrze wybiera nierówności. Nie zapominajmy jednak, do czego służy Mustang. Lekki ruch prawą stopą i do życia budzą się setki koni mechanicznych, które rączo galopują gdy tylko jeźdźcowi przyjdzie na to ochota. Ten model Mustanga wyróżnia się także doskonałą przyczepnością. Choć jest to przecież dosyć ciężkie auto, to trzyma się ono nawierzchni niczym przyklejone. Pokonywanie nawet najbardziej krętych zakrętów nie powinno powodować dyskomfortu, bowiem precyzyjnie zestrojony układ jezdny sportowego Forda pozwala na idealne trzymanie się kursu. A żeby jeszcze bardziej odciążyć Cię od trosk, Mustanga wyposażono w szereg systemów zapewniających niemal całkowite bezpieczeństwo prowadzenia. Przykładowo, innowacyjny system stabilizacji tour jazdy (ESC) pozwala na niemalże idealne dopasowanie charakterystyki pracy silnika i układu jezdnego do tego, co dzieje się akurat na drodze. I to niezależnie od tego, czy właśnie dynamicznie wchodzisz w zakręt czy może ruszasz pod oblodzoną górkę. Nie ma zatem ryzyka, że przeszarżujemy!

Ciarki na plecach

Mustang to samochód dla prawdziwych facetów. Już sam dźwięk silnika V8 przyprawia o ciarki na plecach. Przyspieszenie wciska w fotel, bo przecież jest to auto na wskroś sportowe i tu nie ma miejsca na nieporozumienia! A to nie wszystko, bo elektryzujący design najnowszego Mustanga sprawia, że tym autem można śmiało wybrać się zarówno na tor wyścigowy, jak i pod operę na drogie przedstawienie. 

Źródło: