Posiadasz już konto?

Zaloguj

Darmowe Sprawdzenie VIN

Weryfikujemy Historię Wypadkową Pojazdów

Newsy

CityStromer, czyli pierwszy elektryczny Golf 
2015-05-27
CityStromer, czyli pierwszy el

Minęły niemal trzy dziesięciolecia odkąd Volkswagen przedstawił Golfa CityStromer – swój pierwszy model wyposażony wyłącznie w napęd elektryczny. Powstała wprawdzie tylko niewielka seria tych aut, jednak o wielkim znaczeniu dla przyszłości motoryzacji.


Ten model Golfa był pierwszym krokiem ku realizacji wizji transportu przy pomocy pojazdów nie emitujących szkodliwych substancji. Wizja ta stała się rzeczywistością w 2013 roku, kiedy Volkswagen wprowadził do sprzedaży pierwsze seryjne samochody elektryczne. Tzw. pojazdy zero-emisyjne – w 1989 r. produkowane w niewielkiej serii, a w 2013 roku masowo – dowodzą, że Volkswagen od wielu lat prowadzi prace nad rozwojem tej technologii. Jednocześnie pokazują one, że nie ma drogi na skróty, tylko systematyczne badania i ciągłe udoskonalanie produktu mogą sprawić, że przyszłość stanie się teraźniejszością, gdy nadejdzie właściwy czas.

Po raz pierwszy VW zastosował napęd elektryczny w 1976 r. w Golfie pierwszej generacji. Auto zostało wyposażone w silnik elektryczny o mocy 20 kW. Do 1986 roku elektryczny Golf pełnił rolę samochodu badawczego, służącego do testowania różnych rodzajów akumulatorów i silników elektrycznych.

W 1989 r. premierę święci pierwszy Golf CityStromer.
Cenne doświadczenia zebrane w toku badań z udziałem pojazdu badawczego wykorzystano w Golfie CityStromer, który powstał w oparciu o Golfa drugiej generacji. W 1989 r. w regularnej ofercie Volkswagena pojawił się więc pierwszy samochód elektryczny. Golf CityStromer – wyposażony w silnik prądu zmiennego generujący moc 18,5 kW – przyspieszał w 13 sekund do 50 km/h i osiągał prędkość maksymalną, wynoszącą 100 km/h.


Rolę generatorów prądu pełniło 16 baterii ołowiowo-żelowych umieszczonych pod podłogą pojazdu; osiągały one łącznie napięcie 96 volt i dysponowały pojemnością 120 amperogodzin (Ah). Dzięki tym bateriom zasięg samochodu wynosił 50 km. Aby zgromadzoną energię niemal w całości wykorzystać do napędu auta, urządzenia peryferyjne pobierały prąd z innych źródeł. I tak np. odpowiednią temperaturę w zimie zapewniało w Golfie CityStromer ogrzewanie zasilane olejem napędowym. Aby ponownie naładować akumulatory, CityStromera wystarczyło podłączyć do zwykłego 220-voltowego gniazda prądu. Służył do tego kabel umieszczony pod pokrywą na osłonie chłodnicy.

W 1993 roku Volkswagen prezentuje Golfa CityStromer drugiej generacji
Gdy w 1991 roku Volkswagen wprowadził na rynek Golfa trzeciej generacji, od dawna trwały już intensywne prace nad nową wersją CityStromera. Do seryjnej produkcji wszedł on w 1993 roku, a powstał we współpracy z firmą Siemens. Do 1996 roku wyprodukowano łącznie 120 egzemplarzy CityStromera, opracowanego na bazie Golfa trzeciej generacji.


Pierwsze samochody zostały zakupione przez lokalne firmy dostarczające energię odbiorcom w całych Niemczech. CityStromer praktycznie nie różnił się z zewnątrz od konwencjonalnego Golfa i jak na ówczesne warunki zaskakiwał budzącą respekt nawet dzisiaj funkcjonalnością w codziennym użytkowaniu. Dzięki technologii pozwalającej na odzyskiwanie energii powstającej podczas hamowania (rekuperacja) CityStromer wyznaczał w latach 90. standardy w dziedzinie zrównoważonego rozwoju.


Energia niezbędna do napędu silnika elektrycznego była wytwarzana przez 16 bezobsługowych ołowiowo-żelowych baterii o łącznej pojemności 180 amperogodzin (Ah); napięcie wynosiło 96 volt. Synchroniczny silnik prądu zmiennego osiągał moc 17,5 kW, pracował nie emitując hałasu i rozpędzał ważące 1,5 tony czterodrzwiowe auto do prędkości 100 km/h. Przy stałej prędkości 50 km/h, czyli w cyklu miejskim, zasięg samochodu wynosił nawet 90 km. W przeciwieństwie do większości samochodów elektrycznych, Golf III CityStromer był wyposażony w czterobiegową przekładnię mechaniczną, a nie w bezstopniową automatyczną. Rolę „stacji benzynowej” także w jego przypadku pełniło zwykłe 220-voltowe gniazdo prądu. Ładowanie akumulatora do 80% pojemności trwało 1,5 godziny.



Źródło: Volkswagen, informacja Mototarget.pl

Zaloguj się aby skomentować

Ostatnie Komentarze

  • Brak postów do publikacji.