Posiadasz już konto?

Zaloguj

Darmowe Sprawdzenie VIN

Weryfikujemy Historię Wypadkową Pojazdów

Newsy

Button wygrywa, Kubica na podium - GP Australii 
2010-03-29
Button wygrywa, Kubica na podi

Tak jak tego oczekiwano, nad torem Melbourne spadł deszcz. Nie zabrakło wielkich emocji i walki na torze. Zwycięzcą wyścigu o GP Australii został Jenson Button, a polski kierowca wywalczył wyśmienite, drugie miejsce. Podium uzupełnił kierowca Ferrari - Felipe Massa.


Już pierwsze okrążenie przysporzyło wiele nieoczekiwanych emocji. Najpierw wypadek Alonso i Schumachera po czym chwilę później groźny karambol, który zapoczątkował Kobayashi. Wyścig został chwilowo wstrzymany po wyżej wymienionym incydencie, a na tor wjechał samochód bezpieczeństwa. Po wszystkim przyszła pora na prawdziwe ściganie.

Wydawało się, że kierowcy Red Bulla będą głównymi faworytami do zwycięstwa w tym wyścigu, jednak Mark Webber zmagania zakończył dopiero na dziewiątej pozycji, a awaria bolidu Sebastiana Vettela kompletnie pozbawiła go szans na walkę o jakiekolwiek punkty. Robert Kubica świetnie wystartował ze swojej dziewiątej pozycji, dzięki czemu kierowca prowadzący Renault szybko znalazł się w czołówce.

Oczywiście zawodnicy popełniali błędy, jak to zwykle bywa na mokrej nawierzchni, ale wszystko rozegrało się głównie podczas pit stopów. W ten sposób ostatecznie wyścig wygrał Jenson Button. Robert Kubica trzymał wysokie tempo i skutecznie utrzymał drugą pozycję, dzięki czemu zdobył pierwsze punkty w tym sezonie. Trzeci linię mety przejechał Brazylijczyk Felipe Massa.

Polski kierowca nie krył radości po zdobytym podium: „Drugie miejsce to fantastyczny wynik dla zespołu po ciężkiej pracy w zimie. To był trudny wyścig pod względem strategii. Zjeżdżałem do boksu na zmianę przejściówek jak tylko zobaczyliśmy, że Button ma dobre tempo. Udało mi się przeskoczyć Massę w boksach, a także dałem radę wyjechać przed Buttonem. Mimo wszystko to było moje pierwsze okrążenie na slickach i nie mogłem utrzymać go za sobą. Myślałem, że będę musiał ponownie zatrzymać się w pit lane, jednak zespół powiedział, że nie ma takiej potrzeby jeżeli będę dbał o opony do końca wyścigu. Starałem się dbać o nie jak tylko mogłem, co nie było łatwe ponieważ najpierw miałem za sobą Hamiltona, a później Massę. Ostatecznie moje opony przetrwały, a my zaliczyliśmy wspaniały występ. Włożyliśmy mnóstwo ciężkiej pracy i wiemy, że mamy jeszcze przed sobą długą drogę, aby być naprawdę konkurencyjnym teamem. Mimo wszystko jest to wspaniały zastrzyk motywacji dla wszystkich w ekipie Renault.”

Źródło: F1 - Dziel Pasję, informacja Moto Target

Zaloguj się aby skomentować

Ostatnie Komentarze

  • Brak postów do publikacji.