TEMAT: [UWAGA] Infiniti G35 - VIN: JNKCV54E34M300050

To się najeździł w USA ... całe 485 mil i od razu złom ....

VIN: JNKCV54E34M300050
Type 2004 INFINITI
Model G35
VIN: JNKCV54E34M300050
World region: Asia
Manufactured in: Japan
Year: 2004
Make: Infiniti
Body style: Coupe
Transmission: Manual
Cylinders: 6 Cylinders
Safety restraints: Dual Front and Side Air Bags
Standard options: Air Conditioning, Power Steering, Power Brakes, Power Windows, AM/FM Stereo, Cassette, ABS (4-Wheel)
Lot ID 3539664
Title Type CERTIFICATE OF SALVAGE
Odometer 458 ACTUAL
Primary Damage ALL OVER
VIN JNKCV54E34M300050
Body Style COUPE
Color BLACK
Engine 3.5L 6
Drive Rear-wheel drive
Fuel GAS
Keys YES
VIN: JNKCV54E34M300050
Year/Make/Model: 2004 INFINITI G35
Body Style: Coupe
Engine Type: 3.5L V6 PFI DOHC 24V
Manufactured In: JAPAN
Search Results: ALERT! Airbag Deployment Records Found
Message IMPORTANT! The CARFAX database contains 6 important vehicle history records on this 2004 INFINITI G35 that may confirm a clean history or uncover potential problems. Order the CARFAX Vehicle History Report to see all the information reported on this vehicle.

























Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

To niezle cacko zrobili z niego .ila takie auto moze kosztowac skora nadal komus opłaca sie je naprawiać i potem sprzedawac z dopiskiem jak zwykle BEZWYPADKOWE .Tak jak widze i śledze ogłoszenie dużo ciężej znależć w polsce auto powypadkowe i z duzym przebiegiem wekszośćsuper super okazje a i ceny niżśze niż w innych krajach.

Chyba były właściciel miał już dość tego ulepa. Blachy ze Szczecinka, a teraz wypasiona furka sprzedawana jest w Sosnowcu. Fura krąży po całej Polsce

Biorąc pod uwagę fakt, że auto przyjechało praktycznie jako nówka ( rocznikowo i przebiegowo ) i na pewno było kupione za grosze, a sprzedane jako BEZWYPADKOWE za sporą kasę, to koszt zrobienia np. nowej tapicerki, który wynosi ok. 3000 zł jest pestką.
Co jak co ... Polak potrafi zrobić coś z niczego.
Gdybym był gdzieś bliżej to z ciekawości pojechałbym obejrzeć ten wózek jak on wygląda w realu

adamlan napisał:
Nie dopisuj metek Auto po zrobieniu tradycyjnie w okolicach Białegostoku i po sprzedaniu cały czas w jednych rękach (cztery lata). Zarejestrowane w Szczecinku - bo tak musiało być - latało w Wawie. Znalazło się w Sosonowcu bo panowie z komisu kupili je w ciemno poprzez kup teraz na Allegro.

Lonek napisał:
W realu wygląda bardzo dobrze. Miernik pokazuje śladowe ilości bodajże w 3 miejscach - i nie ma się co dziwić praktycznie 90% blachy jest wymienione. Śmiem twierdzić tak bo przez ostatnie lata ulepów się naoglądałem (ten z Radomia co do niedawna był na otomoto wygląda zdecydowanie gorzej) a ten pomimo ze puzel - lepianka naprawdę daje radę. Rdza jednak już sie dobrała i w paru miejscach zaczyna go wcinać (pod odsuwanym dachem, pod maską kielichy - aż pomarańczowe od rudego).

Widzialem ten samochod na zywo w Warszawie - wygladal w sumie nienajgorzej.
Ostatnio byl na sprzedaz jakos w pazdzierniku najpierw za 45k potem za 41k.
Mialem sie nim przejechac i w sumie teraz zaluje bo ciekaw jestem jak to by jezdzilo

Wrócił do Wawy, sprzedaje kolejny właściciel,tym razem zarejestrowany w Poznaniu.
Numer rejestracyjny: PO003PG


moto.allegro.pl/infiniti-g35-coupe-super-stan-i2645991898.html

Screen:

ten zrzut bedzie lepszy ;D i drugi - o tym aucie juz nawet strony robia ;D hehehe za niedlugo bedzie w szkole na histori o nim w podreczniku ;D chyba bym sobie vin przeklepal majac tego ulepa bo wstyd ;D

A wszystkiemu jestem winien ja, jako pierwszy kiedyś pojechałem oglądać auto do pierwszych użytkowników w PL - zacząłem drążyć temat, później dałem info do bliźniaczego bez-wypadkowe.net. Ogólnie gruby temat jak z co najmniej połową G35 coupe w PL. Bazę tych aut mam już całkiem sporą.

PS. Samochód powstał oczywiście w Białymstoku.

Witam,


Link do tego forum podesłały mi osoby zainteresowane kupnem. Przyznam, że zdjęcia jakie tu zobaczyłem wywołały u mnie sporą konsternację - taką, że przez pewien czas nie oferowałem samochodu do sprzedaży, aby dokładniej ustalić jego przeszłość.
Zbadałem sprawę i okazało się, że niemożliwe jest, aby samochód miał taki wypadek, jak pokazują to zdjęcia. Jego naprawa byłaby nieopłacalna. Samo auto nie nosi żadnych śladów napraw i m.in. posiada wszystkie oryginalne szyby, nr identyfikacyjne na częściach, naklejki informacyjny itd. Niemożliwe, aby ktoś chciał i potrafił odtworzyć stan fabryczny z taką starannością (również w miejscach zakrytych).
Poprosiłem również o ekspertyzę specjalistów zawodowo zajmujących się sprawdzaniem tożsamości pojazdów. Stwierdzili oni autentyczność identyfikacji samochodu. Nie ma żadnych śladów, aby ktoś majstrował przy numerach, aby wymieniał jakieś większe elementy. Dowiedziałem się również, że tzw. "przeszczepy" są tutaj nieopłacalne, ponieważ wymagają rozebrania połowy samochodu. Niezależnie od tego auto było sprawdzane przez bank, który udzielił poprzedniemu właścicielowi kredytu.

Zatem jedynym wnioskiem jaki pozostaje jest przypuszczenie,że zamieszczone tutaj zdjęcia mijają się ze stanem faktycznym. Rozumiem potrzebę istnienia forów takie jak to i myślę, że są one bardzo potrzebne. Sam, dwa lata temu, gdy szukałem samochodu, przeglądałem portale o podobnym profilu. Jednak w tym przypadku wytworzony został obraz całkowicie odbiegający od rzeczywistości.

Prześledziłem losy tego samochodu. Ustaliłem, ze został on zakupiony w salonie w USA i sprowadzony w idealnym stanie przez importera, który zarejestrował go na siebie i użytkował prywatnie przez dwa lata. Następnie został odsprzedany drugiemu właścicielowi, który wziął na niego kredyt. Dwa lata temu kredyt został spłacony, a samochód odsprzedany mi.
Drugi właściciel poinformował mnie, że jedynym uszkodzeniem samochodu były porysowane przez wandali jedne drzwi, które zostały polakierowane w Nissanie Zborowskim, co też udało mi się potwierdzić wraz z przebiegiem auta.

Według mojej wiedzy niemożliwe jest, aby ten samochód miał wypadek, dlatego nadal będę oferował go jako bezwypadkowy.
Zapewniam, że osoby oglądające nie zobaczą samochodu po wyżej opisanych przejściach. Niedowiarkom gwarantuję, że w przeciwnym razie zwracam koszt dojazdu. Nie widzę również żadnego problemu, aby przed zakupem sprawdzić tożsamość samochodu na Policji.

Osoby zainteresowane zakupem mogą się ze mną kontaktować mailowo: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Łączę wyrazy szacunku
Obecny właściciel

Takie bajeczki nie jeden raz już przerabiało to forum.Samochodów tych jest tak mało w Polsce, że ryzyko pomyłki jest skrajnie mało prawdopodobne.Poza tym zainwestowanie sumy około tysiąca złotych dla rzeczoznawcy co napisze co klient chce jest pestką przy takich sumach jakie tu wchodzą w grę.Co do Policji to poza potwierdzeniem obecności pojazdu w rejestrze utraconych (wyłączając w tym jeszcze dane USA), nic więcej ona nie powie.

Ja tam nie widzę żadnej potrzeby zaistnienia a to że ktoś gdzieś coś wyklepał to nas nie interesuje, na stronie podajemy jedynie fakty oparte o instytucje rządowe, firmy ubezpieczeniowe i duże międzynarodowe portale aukcyjne.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

infinitig35 napisał:
Bardzo interesujące ustalenia, dlaczego jednak mijają się znacznie z moimi sprzed około dwóch lat. Auto po zarejestrowaniu zostało wstawione do komisu w Warszawie na ul. Połczyńskiej ze znikomym przebiegiem 1000 km skąd kupił je de facto I użytkownik,(I właścicielem był sprowadzający) a drugi właściciel.

jezeli byly robione wyceny do bankow to poprosimy o raporty w nich jest opisane fachowo wszystko.

Troszkę mnie rozbawił komentarz obecnego właściciela, a już piszę dlaczego bo sprawdziłem dodatkowo więcej informacji

1. AutoCheck mówi nam
Salvage title or salvage auction

2004-03-16
TITLE (Title #:59571823) (Leased Vehicle)
SALVAGE POSSIBLE TOTAL LOSS
VEHICLE TITLED/REGISTERED TO AN INSURANCE COMPANY

2004-05-27
VEHICLE EXPORTED TO POLAND

2. Carfax na dzień dobry mówi nam
AirBag Check Info
ALERT! Airbag Deployment Records Found

3. NICB mówi nam
VIN: JNKCV54E34M300050 has been identified as a vehicle listed in the VINCheckSM Salvage Records.
Date of loss: 2004-03-24
Cause of loss: Collision

4. Aukcja USA mówi nam dokładnie to


Nie wiem jak kolego sprawdzałeś swój samochód, ale zapewne mało dokładnie bo powyższa historia to fakty potwierdzone przez Państwowe Instytucje USA - nikt tu nie pisze żeby zaistnieć bo i niby po co.

Odpowiedź właściciela, że naprawa auta byłaby nie opłacalna jest śmieszna.
Zapewne i auta po gorszych wypadkach "reanimowano" zwłaszcza, jeżeli były to auta nowe.
Kolejna kwestia rozebranie pół samochodu... dla polsich mechaników to nie problem, przeszczepy to też powszechna rzecz, a jak sprzedający nie wierzy to niech zajrzy na allegro i zobaczy poszczególne częśći karoserii na sprzedaż, a to słupek a to kawałek dachu.

Nikt nie mówi, że coś z papierami jest nie tak (przed czym się wzbrania sprzedający) chodzi jedynie o to, że auto nie jest bezwypadkowe.
A jeżeli są jakieś wątpliwości to niech właściciel sprawdzi nr VIN poduszek i będzie sprawa wyjaśniona, najłatwiej sprawdzić poduszki kierowcy.

Zamieszczam zdjęcia gdy oglądaliśmy i mierzyliśmy auto dwa lata temu, niestety jak się okazało mało wyraźne z powodu błędnie przestawionego autofokusa. Wtedy też poinformowaliśmy ówczesnego właściciela tj. osobę która użytkowała to auto kilka lat jako pierwsza że jest powypadkowe - min, na miejscu pokazany został Carfax Airbag Check. Elektroniczny pomiar powłoki lakierniczej pokazał że bodajże trzy punkty na elementach są szpachlowane - jeden po lewej (o ile mnie pamięć nie myli nad tylnym oknem okolice dachu) i jeden
po prawej stronie (przedni błotnik), prawa przednia lampa miała nadkruszenie dokładnie jak po niewielkiej kolizji - być może więc kiedyś stało długi czas na dworzu bez maski bo gniazda kielichów zmieniły kolor na rudy. Reczywistość w Polsce nie raz pokazywała że onumerowanie wraz z elektroniką wpadało do kosmetycznie uszkodzonych sztuk.Stwierdziliśmy że abg kierowcy był wyjmowany, pas kierowcy wygląda jak po odpaleniu po kolizji - jest kompletnie luźny. Na zdjęciach obecnego właściciela nadal nie naprawiony i obwiązany jakąś szmatą

Na koniec wisienka na torcie - ciekawostka - absolutny przypadek czyli zdjęcie z aukcji sprzedawanej przez importera auta od dawna ćwiartki G35 koloru czarnego - bok prawy - czyli taki który był nietknięty przy kolizji. Na obu zdjęciach widać podobne uszkodzenia.

Powrócił na alledrogo

allegro.pl/dobrze-utrzymany-infiniti-g35...pon-i2768575786.html

Tym razem jako ''Dobrze utrzymany'' i z zatuszowanymi rejestracjami.No i nie ma już numeru VIN w ogłoszeniu... hmmmm