Byłem oglądać w dzień, akurat się ściemniło jak fotki zrobiłem .
Z tego co widze po fotkach to chyba prawa lampa zaparowana hmm, nie widziałem tego wcześniej.
A tak z tego co mówił koleś to właścicielka to chyba jego dobra znajoma czy tam rodzina i że poprosiła żeby sprzedał ten samochód bo kupiła sobie nowy. Pokazywał dowód to kobieta 1946 rocznik
Mówił że na gwarancji auto było serwisowane w ASO w Olsztynie że książke powinna mieć. Po gwarancji auto naprawiała u znajomego mechanika na osiedlu. Z tym zderzakiem to niby wjechała chyba w jakiś murek. Oprócz tego to że auto napewno ma oryginalny przebieg i nic sie z nim nie dzieje, że moge samochód sprawdzić gdzie tylko chce że na pewno wszystko jest wporządku. Auto stało kilka dni nie odpalane i odpaliło za "pierwszym". Na miejscu z kolegą byłem wcześniej już oglądać zanim facet przyjechał z kluczami. I jeszcze chłodnica była wymieniona, rzekomo coś auto muliło i właścicielka zdecydowała wymienić. Jeszcze wymieniany był chyba tłumik czy tam cały układ wydechowy.
Co stwierdziliśmy:
Z ZEWNĄTRZ:
- Zderzak niby zamiennik jest, tak nam facet mówił, ma inny odcień troche
- Kilka niedużych plamek bez lakieru, tak jakby obite, ale bez wgniecenia, tylko jakby farba odpadła ale rdzy nie ma i żeby farba odchodziła,
- Teraz po fotach stwierdzam że lampa prawa musi mieć małą dziurke że zaparowało
- Podwozie dobrze wyglądało kolega zaglądał, podczas jazdy nic nie stukało i nie pukało, wszystko cacy się wydawało
- Opony letnie w dobrym stanie, jeszcze sporo bieżnika
- Lusterko od strony kierowcy troszke od góry plastik ułamany, reszta cała.
- Maska ciutke przednia część do środka zapadnięta
- Pod maską przód wydawał się nie ruszony, tylko zderzak z "innej paki"
- Olej był normalny bez jakiegoś metalicznego koloru i innych fantazji
- troszke przetarta szyba od wycieraczek, albo to tylko ślad po wycieraniu był, może szyba nie była zarysowana, zapomnieliśmy później zlukać po jeździe
- bagażnik przy kole zapasowym wydawał się wporządku
No to chyba wszystko z zewnątrz.
W ŚRODKU:
- kierownica nie powycierana, tylko troche znaczek opla przetarty
- pedały brak oznak dużego zużycia
- gałka skrzyni biegów też ok
- fotel kierowcy widać że używany, reszta siedzeń jak nówki. ogólnie bardzo czysty środek.
- czuć było że nie palone w środku, normalny sam zapach auta
- troche te radio nie oryginalne kaseciak do d...
- ogrzewanie i chłodzenie działa
- na liczniku ~119.463 km
Z JAZDY:
Ogólnie pozytywne, auto bardzo ładnie się zbiera i przyspiesza, chyba nie ma ABSu, zawieszenie działa dobrze na dziurach i na normalnej drodze nic nie puka itd. Sprzęgło chodzi super i skrzynia biegów, kolega więcej jeździ odemnie to ma porównanie i też to stwierdził, przy ostrzejszym hamowaniu koło 50km/h auta nie rzuca.
Prócz tego to ubezpieczenie chyba ważne jeszcze miesiąc, przegląd się kończy za miesiąc, ale w cenie auta facet zrobi przegląd bo go prosiła właścicielka.
Cena którą powiedział to najniższa
8800zł, że rozmawiał z właścielką o widełkach to chciała 9600zł ale najniżej 9000zl. Pewnie coś kręcił
Oprócz tego przyznał się że on też zajmuje się sprowadzaniem aut z zagranicy tylko że sprowadza same dobre auta i bezwypadkowe. I studiuje czy uczy w szkole.
Ogólnie auto mi się podoba. Tylko czy warte tej ceny 8800zł ?? targowałbym się jeszcze, chociaż na 8,5 tys.
Ile może kosztować naprawa zderzaka i takich małych plamek ?
I jak teraz to oceniacie ?
Może ktoś sprawdzić VIN: WOLOTGF48Y5055797
A tutaj kilka bloków dalej ktoś sprzedaje, z wyglądu całkiem ok była ale chwile tylko patrzyłem jak z psem byłem:
otomoto.pl/opel-astra-C15853484.html
jeszcze jedna fotka z aukcji to jest z giełdy, to jeśli nikt nie brał auta to może niezbyt ciekawe być...