Małe podsumowanie tego co miało miejsce.
Piszę ostatni post dotyczący
MOTO-CAR P.H.U..
Znając życie, nie pozostanie on bez komentarza z ich strony ale jak już ktoś napisał wcześniej - żyjemy w wolnym kraju.
Postaram się o zawężenie mojej wypowiedzi do "suchych faktów". W paru kwestiach będę się jednak musiał wypowiedzieć.
13 czerwca tego roku postanowiłem sprawdzić ten samochód:
W tym celu umówiłem się z człowiekiem z MOTO-CAR P.H.U. (imienia i nazwiska nie pamiętam) w ASO Ford Szumilas w Sosnowcu.
Wraz z S-Max'em z powyższego ogłoszenia dostarczono mi dokumenty w/w, wśród których były m.in.:
- książka pojazdu,
- certyfikat homologacyjny.
Poniżej dane z certyfikatu: (po nr VIN wiać, że nie dotyczy on pojazdu, który był sprawdzany. Prawdopodobnie od innego S-Max'a ale to akurat najmniej ważny dokument)
Przeglądy wykonane przez poprzedniego właściciela:
... a poniżej ostatnia strona książki serwisowej:
Jak widać - zdjęcie pozostawia wiele do życzenia. Niestety - rozmazało się podczas robienia .. więcej z nim nie dam rady zrobić niestety. Tu oryginał:
Co jest ważnego w tych zdjęciach - VIN i niemiecki nr rejestracyjny.
ASO Szumilas nie miało wglądu w książkę serwisową (miałem ją cały czas przy sobie). Miało natomiast resztę dokumentów i oczywiście sam samochód, którego przegląd przed-sprzedażowy im zleciłem.
Poniżej faktura od nich:
Co nam się rzuca w oczy?
VIN z ostatniej strony książki serwisowej i nr rejestracyjny się pokrywają!!
MOTO-CAR P.H.U. piszą na forum:
Sprzedawany pojazd nie posiadał książki serwisowej co było powodem zresztą udania się do ASO FORD w Sosnowcu w celu sprawdzenia stanu faktycznego pojazdu przez tego Pana.
W sumie to nie mam im się co dziwić. Książka serwisowa oferowanego przez nich pojazdu była po prostu
podrobiona!!!
Nie, nie mylę się. Można było mieć nadzieję, że przy takiej ilości pojazdów w ich ofercie ktoś zabrał nie ten komplet dokumentów. Niestety - ASO Szumilas nie wzięło VIN'u i nr rej. z powietrza (a jak wspominałem - książki serwisowej nie widzieli). Pozwoliłem sobie zadzwonić do serwisu, w którym rzekome przeglądy miały miejsce ale o tym już pisałem wcześniej. Nigdy sprawdzanego przeze mnie Forda S-Max, którego nr VIN wysłałem u nich nie było!!
Skoro już wrzuciłem skan faktury od nich to przeanalizujmy uwagi co do stanu samochodu.
MOTO-CAR P.H.U. piszą:
Silnik z relacji ASO Ford był wstanie idealnym
Nie wiem czy ja nie potrafię czytać ze zrozumieniem, ale słowa:
"wycieki oleju z silnika - do dalszej weryfikacji" i
"stan oleju silnikowego znacznie powyżej maksimum" to jak dla mnie kwestie daleko odbiegające od ideału...
MOTO-CAR P.H.U. piszą:
co do elementów karoserii pojazdu poinformowaliśmy klienta jak i to zresztą uczynił to ASO FORD że: prawy przedni błotnik jak i tylne wzmocnienie pod zderzakiem pojazdu było malowane ale zaznaczam!!! nie były wykonywane żadne naprawy blacharskie na tych elementach. Elementy w/w były owszem malowane ponieważ elementy posiadały uszkodzenia lakieru i zostały pomalowane dla poprawienia ich wyglądu i zabezpieczenia przed korozją.
Kwestię tego, że o żadnych naprawach nie byłem informowany - przemilczę. Na fakturze od ASO czytamy:
"naprawa blacharsko - lakiernicza prawy przód (pierwotnie lewy - błąd pracownika, parafowany)" a wcześniej
"wymieniana podłoga bagażnika". Ponownie - daleko tym informacjom do "malowania w celu zabezpieczenia przed korozją" jak usiłuje nam wmówić MOTO-CAR P.H.U.
Mógłbym się jeszcze czepiać prywatnych docinków ze strony w/w firmy ... dochodzić swoich praw itd itp ... ale nie chce mi się!
Mam swoją pracę, którą lubię (wbrew domniemaniom MOTO-CAR, nie jestem dla nich konkurencją. Chyba, że zajmą się kiedyś, zamiast podrabianiem książek serwisowych - aparaturą do kordiologii nieinwazyjnej, ale w to wątpię).
Wcześniej popełniłem błąd bo wkleiłem tu VIN z certyfikatu homologacyjnego ale niemiecki serwis dostał już zapytanie z nr z faktury vat od ASO Szumilas i skan książki z "ich" pieczątkami i to właśnie na podstawie tych danych poinformowano mnie o braku jakiegokolwiek przeglądu u nich. MOTO-CAR chciali to zresztą wykorzystać pisząc, że to nie ten samochód bo po VINie wychodzi 2009 a nie 2008 ale chyba nie muszę takich rzeczy wyjaśniać?