TEMAT: Oszukanie miernika lakieru to ściema

Don

..proszę umieść dane kontaktowe do tego blacharza...

wygląda WoW

kolego jakbym ci pokazał jak inne rzeczy robi to dopiero byś powiedział ... WOOOW

aaa zapomniałem dodać najważniejsze ... każde przepalenie blachy czy takie wyciąganie jest później cynowane

Takich to podziwiam... ; )

wszystkie u mnie auta jeśli są ruszane pod względem blacharsko - lakiernicznym robione są w taki sposób .

Przy takiej technice wyciągania powierzchnia po blacharzu jest gładziutka dlatego lakiernik jeśli daje szpachlę (zwykłą czy z pyłem) to daje jej bardzo cienką warstwę

A cenowo dużo taka naprawa odbiega od zwykłej? W trakcie mierzenia nie będzie miejsca gdzie pomiar okaże się, że wartość przekracza powiedzmy 500 um?

blacharz cena normalna bo on robi tak zawsze
lakiernik - około 200-250 % zwykłej ceny czyli około 450-600 zł za element (też zależy jaki)


Jeśli jest kolor ściągany z całego elementu, a w miejscu , gdzie jest szpachla z pyłem to uzyskujemy nie większą wartość niż 200 um

Albo nauczę swojego mechanika bardziej zaawansowanych technologicznie prac albo będę musiał poszukać kogoś w moich rejonach. Domyślam się, że wtedy szpachla nie odkleja się od elementów tak jak to bywa w przypadku zwykłej szpachli, gdzie zwyczajnie odpada płatami czasami nawet po paru miesiącach jak spartaczona robota?
Jeszcze jedno pytanie a temat myślę odpowiedni, co myślicie o podkładzie żywicznym pod szpachle by lepiej się trzymała? Ostatnio miałem z taką metodą styczność i byłem w szoku. Dokładnej procedury nie znam ale po weekendzie podjadę to podpytam co i jak. Może ktoś miał z takim czymś styczność? don?

Ojciec miał całe volvo tak zrobione - 9 lat bez żadnej ingerencji w lakier


Ja o czymś takim nie słyszałem

Ja do niedawna też nie, jestem zszokowany bo może to nowość albo jakaś metoda, którą znajdą tylko starzy lakiernicy.
I pytanie, czy faktycznie jest tak, że jak wypoleruje się samochód to miernik wykaże zaniżoną wartość? Czy każdy miernik da się tak oszukać o ile to prawda?

don12 powiem ci szacunek za takie naprawy. U mnie blacharze wyciągają spoterami, ale to wtedy miejsce gdzie będzie wyciągane szlifują tarczą listkową. Powiem ci dużo lepiej jednak to robią u ciebie bo to wygląda jakby miejsce przyłożenia spotera było tylko że tak powiem odkorowane na wielkość monety 1 zł. A to robienie pod miernik to też klasa, tylko zastanawia mnie czy oni kupują gotową szpachel z pyłem czy do zwykłej dosypują jakiś pył metaliczny. Bo chyba do podkładu tego nie dosypują bo by przecież nie przeleciało przez dyszę w pistolecie. Ciekawi mnie jak by była różnica u ciebie za takie fachowe klepanie a u mnie

mogę ci pokazać inne naprawy jak wykonuje ten blacharz

To rzuć kolego na maila xx. Najlepiej jakieś takie konkretne. A zdjęcia lakiernikowi też robiłeś?

rzucę je na chwile na forum , a potem usunie moderator

jednak na tym kompie dużo zdjęć nie mam - poszło na maila.

Dzięki kolego. Fachowiec nie ma co. Ile z ciekawości wstawienie tylnego blotnika? Przy takiej robocie to faktycznie mało szpachli idzie

400 zl

To powiem ci normalna cena. Tylko pewnie długo w kolejce się czeka

w zależności od natłoku spraw ... mi robi miesięcznie gdzieś 4-5 samochodów.

wrzuć jak możesz na priv namiary na tego blacharza, mam co prawda naprawione ale przyda się , odpukać